Akceptacja chłopaka.

ODPOWIEDŹ (ARTYKUŁ)

xwaa96

<h2>Akceptacja chłopaka.</h2><br /> W tym artykule poradzimy Ci zrobić w takiej sytuacji, jak zabrać się do takiej rozmowy i doradzimy chłopakowi jak dobrze wypaść na spotkaniu z ‘teściami;)’<br /> <br /> <h2>Moi rodzice nie akceptują mojego chłopaka!</h2><br /> „Poznałam wspaniałego chłopaka,opowiedziałam o nim mojej mamie, powiedziała’ Zaproś go do nas na obiad’ jak powiedziała tak zrobiłam. Przyszedł na niedzielny obiad. Rodzice bacznie go obserwowali. Dogadywali się itp. itd, myślałam, że go polubili. Jednak po jego wyjściu rodzice zabronili mi się z nim spotykać, kazali zakończyć naszą znajomość. Czułam, że się zabije.:( ‘’<br /> Oto historia mojej koleżanki. Jest wiele takich historii, które kończą się:<br /> `zakończeniem związku, płaczem, nie odzywaniem się do rodziców.<br /> `potajemne, rzadsze spotykania, utrzymywanie miłości.<br /> <br /> <h2>Co robić w takiej sytuacji?</h2><br /> Najważniejsza w tym wszystkim będzie rozmowa-taka zwykła rozmowa może wszystko zmienić. Musisz im powiedzieć, że źle go ocenili, że czujesz się z nim bezpiecznie no i że czujesz coś do niego. Daj im trochę czasu, a potem zaproponuj jeszcze raz spotkanie. Tylko uprzedź chłopaka by nie starał się za wszelką cenę zrobić dobrego wrażenia-Twoi rodzice mogą to zauważyć, a poza tym może to wyjść nienaturalnie. Dlatego niech będzie sobą i niech niczego nie udaje.;)<br /> <br /> <h2>Jak zacząć rozmowę?</h2><br /> Jak będzie wszyscy razem na spokojnie, np. przy wspólnym posiłku. Zacznij od słów” Uważam, że źle oceniliście[imię chłopaka] i mów dalej co czujesz. Powodzenia! <br /> <br /> <h2>Pierwsze spotkanie z ‘teściami’</h2><br /> No chłopaku teraz coś dla Ciebie. ^^ Rodzice Twojej ukochanej zaprosili Cię, a Ty nie wiesz jak się zachować? Odliczasz godziny, minuty, dni do tego spotkania? Po pierwsze: NIE STRESUJ SIĘ!Stres jeszcze gorzej psuje to wszystko. Musisz uwierzyć w siebie,będzie wszystko dobrze.;)) Nie podlizuj się! Po co? Co Ci to da? Rodzice Twojej dziewczyny poczują od Ciebie ten ’Cukier’ i takiego dobrego zdania nie będą mieć o Tobie. Musisz być sobą i nie udawaj niczego.;] Czasem skomplementuj rodziców ukochanej słowami typu „Bardzo smaczną sałatkę pani zrobiła” albo „Ma pan bardzo interesującą kolekcję znaczków”. Na to spotkanie ubierz się odpowiednio[luźne ciuchy odpadają]Dasz radę, dziewczyna na pewno Cię wspomoże. ;)) Powodzenia!<br /> I to wszystko na ten temat. W razie pytań – piszcie. ; ]
Odpowiedź

KOMENTARZE (4)

chwilę temu

kaka345 2010-11-19 20:46:51

moi rodzice też nie akceptują mojego chłopaka bo znają go takiego jaki był kiedyś a nie jaki jest teraz i nie wiedzą jak go zmieniłam... gdy poznali go jako kolegę to juz miałam w domu piekło. w tej chili jesteśmy ze sobą 2 miesiące i moi rodzice o tym nie wiedzą. Mówię im często że mogą zabrać mi kieszonkowe, telefon( już mi 2 razy zabierali, kupiłam sobie 2 i zrozumieli, że się znajdę sposób, żeby się z nim kontaktować i mi go oddali ) zabronić wielu innych rzeczy ale i tak będę z nim utrzymywała kontakt bo lubię z nim rozmawiać i czuję, że mnie rozumie itp. nie powiedziałam im jeszcze, że jesteśmy razem żeby o wszystkim się na raz nie dowiedzieli bo zwariują od tylu informacji ale szczerze powiem, że cholernie się tego boję !

Odpowiedz na ten komentarz

StarszaKolezanka 2010-11-05 21:54:15

+58
lovemeten...
summer
xwaa96
-63

Odpowiedzialni i rozsądni rodzice zwykle nie wtrącają się w zycie milosne swoich dzieci...o ile wybranek serca nie jest recydywistą i narkomanem mającym na utrzymaniu dwojke dzieci.. myślę że nie mają zbyt dużego prawa decydowac o uczuciach swojego dziecka..(oczywiscie sa pewne wyjatkowe sytuacje)... Milosne uniesienia sa wspanialym doswiadczeniem...

Szczegolnie waznym i delikatnym momentem jest gdy nastoletnia córeczka tatusia przyprowadzi pierwszego chlopaka do domu (wiem z wlasnego doświadczenia;P) Ojcowie bywają zazdrosni..wtedy zaczynają dostrzegac, ze ich ukochana coreczka zaczyna stawac sie kobietą i nie bedzie juz wiecej bawila sie lalkami... to bywa dla tatusiów przerazające... Jednak trzeba sie pogodzic z uplywem czasu...

Nastoletnie zwiazki rzadko kiedy bywaja na tyle silne, że ludzie spedzają ze sobą reszte zycia... liceum, studia...pierwsza praca..i cala masa nowych interesujacych znajomosci...dlatego też związki i miłosći swoich nastoletnich dzieci rodzice traktuja z przymruzeniem oka i z reguly ograniczaja sie do uswadomienia dzieci i kontrolowania od czasu do czasu czy nie posuwaja sie za daleko...I o to wlasnie chodzi żeby dać dziecku PRZESTRZEN, SWOBODE, ZAUFANIE...

Milosci doroslych dzieci, tym bardziej nie powinny byc dla rodzicow powodem odrzucenia partnera...wiadomo, ze z wiekiem ostrozniej podejmujemy decyzje, sa one bardziej przemyslane i odpowiedzialne...a rodzice powinni robic wszystko, zeby dac dzieciom szczescie..i nawet jesli nie palaja sympatia do wybranka serca swojej pociechy...to powinni zaakceptowac jej wybor i nauczyc sie tolerowac obecnosc tej osoby w zyciu dziecka i swoim...i choc rodzicom czesto wydaje sie ze lepiej wiedza kto jest odpowiedni dla wlasnego dziecka..maja idel zięcia czy synowej w glowie..to nalezaloby się zastanowić, co sprawia, ze moje dziecko chce być z tym człowiekiem? Dostrzec to i cieczyć sie bliskością i pogłębiać więzy rodzinne...

..na koniec wierzcie mi, że dziewczyna tak samo przeżywa pierwszą wizytę w domu ukochanego jak chłopak...rodzice są przecież ważnym elementem życia osoby z którą się wiążemy i zalezy nam nie tylko na ich akceptacji ale tez na sympatii..jednak czasem upor i zawziętość "teściów" nie pozwala zbudować pozytywnych relacji..wtedy...trzeba sie po prostu tolerować..

Odpowiedz na ten komentarz

~OeMGieBezLogowaniaBoJestLeniwy 2010-11-04 12:34:50

+56
Dather
Fudge19
tasty96
sabcia122
-65

"Dlatego niech będzie sobą i niech niczego nie udaje."
Chyba, że przez 23 godziny na dobę jest pijany, naćpany bądź ma jakieś dziwne wizje...
Wtedy lepiej udawać.

Teraz idę pić...

Odpowiedz na ten komentarz

~aga 2010-11-06 13:42:14

ja mam 16 a moj chłopak 20 lat. nie pije nie pali nie ćpa nic z tych rzeczy i moi rodzice się nie wtrącają. Bardzo go lubią,.
Ale mama mi raz mówiła że jak by pił to by napewno się wtrąciła.

Odpowiedz na ten komentarz
Zaloguj się by móc dodać komentarz.




ubezpieczenie szkolne