Zaloguj się✗ Zamknij
ODPOWIEDŹ (ARTYKUŁ)
KOMENTARZE (4)
chwilę temu
kaka345 2010-11-19 20:46:51
moi rodzice też nie akceptują mojego chłopaka bo znają go takiego jaki był kiedyś a nie jaki jest teraz i nie wiedzą jak go zmieniłam... gdy poznali go jako kolegę to juz miałam w domu piekło. w tej chili jesteśmy ze sobą 2 miesiące i moi rodzice o tym nie wiedzą. Mówię im często że mogą zabrać mi kieszonkowe, telefon( już mi 2 razy zabierali, kupiłam sobie 2 i zrozumieli, że się znajdę sposób, żeby się z nim kontaktować i mi go oddali ) zabronić wielu innych rzeczy ale i tak będę z nim utrzymywała kontakt bo lubię z nim rozmawiać i czuję, że mnie rozumie itp. nie powiedziałam im jeszcze, że jesteśmy razem żeby o wszystkim się na raz nie dowiedzieli bo zwariują od tylu informacji ale szczerze powiem, że cholernie się tego boję !
Odpowiedz na ten komentarzStarszaKolezanka 2010-11-05 21:54:15
Odpowiedzialni i rozsądni rodzice zwykle nie wtrącają się w zycie milosne swoich dzieci...o ile wybranek serca nie jest recydywistą i narkomanem mającym na utrzymaniu dwojke dzieci.. myślę że nie mają zbyt dużego prawa decydowac o uczuciach swojego dziecka..(oczywiscie sa pewne wyjatkowe sytuacje)... Milosne uniesienia sa wspanialym doswiadczeniem...
Szczegolnie waznym i delikatnym momentem jest gdy nastoletnia córeczka tatusia przyprowadzi pierwszego chlopaka do domu (wiem z wlasnego doświadczenia;P) Ojcowie bywają zazdrosni..wtedy zaczynają dostrzegac, ze ich ukochana coreczka zaczyna stawac sie kobietą i nie bedzie juz wiecej bawila sie lalkami... to bywa dla tatusiów przerazające... Jednak trzeba sie pogodzic z uplywem czasu...
Nastoletnie zwiazki rzadko kiedy bywaja na tyle silne, że ludzie spedzają ze sobą reszte zycia... liceum, studia...pierwsza praca..i cala masa nowych interesujacych znajomosci...dlatego też związki i miłosći swoich nastoletnich dzieci rodzice traktuja z przymruzeniem oka i z reguly ograniczaja sie do uswadomienia dzieci i kontrolowania od czasu do czasu czy nie posuwaja sie za daleko...I o to wlasnie chodzi żeby dać dziecku PRZESTRZEN, SWOBODE, ZAUFANIE...
Milosci doroslych dzieci, tym bardziej nie powinny byc dla rodzicow powodem odrzucenia partnera...wiadomo, ze z wiekiem ostrozniej podejmujemy decyzje, sa one bardziej przemyslane i odpowiedzialne...a rodzice powinni robic wszystko, zeby dac dzieciom szczescie..i nawet jesli nie palaja sympatia do wybranka serca swojej pociechy...to powinni zaakceptowac jej wybor i nauczyc sie tolerowac obecnosc tej osoby w zyciu dziecka i swoim...i choc rodzicom czesto wydaje sie ze lepiej wiedza kto jest odpowiedni dla wlasnego dziecka..maja idel zięcia czy synowej w glowie..to nalezaloby się zastanowić, co sprawia, ze moje dziecko chce być z tym człowiekiem? Dostrzec to i cieczyć sie bliskością i pogłębiać więzy rodzinne...
..na koniec wierzcie mi, że dziewczyna tak samo przeżywa pierwszą wizytę w domu ukochanego jak chłopak...rodzice są przecież ważnym elementem życia osoby z którą się wiążemy i zalezy nam nie tylko na ich akceptacji ale tez na sympatii..jednak czasem upor i zawziętość "teściów" nie pozwala zbudować pozytywnych relacji..wtedy...trzeba sie po prostu tolerować..