Zaloguj się✗ Zamknij
ODPOWIEDŹ (ARTYKUŁ)
KOMENTARZE (3)
chwilę temu
StarszaKolezanka 2010-12-19 23:59:15
Mało wyraźnie przedstawiony temat...tzn. ciemne strony modelingu można wymienić w punktach i byłaby to dłuuuuuuuuuga lista...tu w zasadzie oprócz życia w biegu, samotności i zaburzeń odrzywiania nie ma nic...
dodałabym więc iż każda modelka traktowana jest przedmiotowo... dla agencji to tylko wieszak na który wiesza sie towar, który trzeba sprzedać...mierzy się tu, mierzy się tam...zaglada się nawet w uzebienie żeby ocenić czy dziewczyna się nadaje...całkowity brak samodzielnosci...decyzyjności...
no i to jest pierwszy powód popadania przez modelki w anoreksje...waga to coś nad czym mają kontrolę...bo nd życiem kontroli brak...
druga sprawa...ciągle trzeba być na diecie...trzeba podkreślić, że w różnych częsciach świata wybiegowy rozmiar jest zróżnicowany...np. w niektórych krajach wybiegowe ubrania szyte są w rozmiarze 34 a w innych 36...problem pojawia sie wtedy kiedy np. dziś musisz mieć rozmiar 34 a za tydzien 36, a za dwa tygodnie znów 34....istne szleństwo...
i tu pojawia się kolejne niebezpieczenstwo - nadurzywanie środków przeczyszczających, narkotyków pomagających zrzucić zbedne kilogramy, a jednocześnie dodających energię...
początkujące modelki narażone są na pseudo profesjonalnych fotografów, ktorzy obiecują złote góry za seks... a w rezultacie wykorzystują dziewczynę i zostawiają na lodzi...agencje, które chcąc zarobić oszukująd dziewczyny w każdy możliwy sposób...
fałszywe przekonanie o wielkich zarobkach... początki wyglądają marnie...pracujesz ponad siły a zarabiasz smieszne pieniądze...w dodatku często agent zarabia na towbie więcej niż Ty sama...
przepracpowanie.... wstajesz wczesnie rano...kolo 4 zeby na 5 byc na planie zdjeciowym...3 godziny w charakteryzatorni zaby o 8 zacząc 12-16 godzinną sesję podczas której błyskają Ci światłem po oczach, oślepiające flesze non stop...ustawiają Cie w nieludzkich pozycjach w których mimo największych chęci trudno utrzymać równowage nie mówiąc już o przyjęciu odpowiedniego wyrazu twarzy... masz usnmiechać się stojąc w zimnie na deszczu w samym stroju kąpielowym...wracasz do pustego hotelu i nawet nie masz siły pomyśleć o tym żeby się wykapać...
nieustanny stres..pokazy mody to coś fajnego, jeśli jest się na widowni...z drugiej strony wyglada to zupełnie inaczej...np. modelka podczas jednego pokazu wchodzi na wybieg 10 razy w 10 różnych strojach, na przebranie się i ponowne wyjście (należy pamiętać że ustalona jest kolejność modelek) ma się dosłownie minutę...a to i tak dużo...
rywalizacja...między modelkami trudno o prawdziwą przyjaźń...zwykle uśmiechy podszyte są intrygami, kłamstwami i próbami zastapiena Cie podczas podpisywania kontraktu ze znaną marką...
modelki często nie posiadają wykształcenia...trudno bowiem pogodzić pracę w różnych częściach kraju, swiata z nauką...szczególnie gdy zaczyna się w wieku 15 lat...najczęsciej kończy się na maturze...choć i tak to ogromny wysiłek..
nieustanny pośig za nidoścignionym... jeśli współczesna modelka uwielbia jedną ze sław modelingu z lat 90-tych np. Claudię Schiffer, Naomi Cambell, Cindy Crawford to morze utracić kontakt z rzeczywistoścą...dzisiejszy modeling wygląda zupełnie inaczej...30 lat to wiek w którym wypada ustąpić miejsca młodszym...prawie już emerytura...no chyba że swoją ciężką pracą zrobisz ze swojego nazwiska markę i zaczniesz ją sprzedawac...
popularność... no cóż niby fajna sprawa, ale nie wtedy gduy już nawet nie masz prywatności na sedesie, a brukowce rozpisuja się na temat tego co własnie tam zrobiłaś...
nagonka...modelka z racji tego ze jest modelką musi zawsze świetnie wyglądać... być świetnie ubrana w stroje projektantów...nawet do sklepu po bułki nie może się ruszyć bez makijażu... no chyba ze nastepnego dnia chce obejrzeć swoją twarz na łamach jakiegoś taniego pisemka z hasłem "czy to naprawdę ona? "
zazdrość - nie tylko ze strony innych modelek, ale i wśród starych "przyjaciół" którzy patrzą spode łba na Twoje sukcesy...
nastepna sprawa... izolacja od bliskich... samotność często daleko od domu i rodziny nie da sie oszukać przez rozmowy przez internet, telefon...na które zresztą i tak nie ma czasu...
poczucie straty...jeśli pracujesz intetsywnie nie ma czasu na życie prywatne...mąż, dzieci i stabilizacja rodzinna w zawodzie modelki pozostają w sferze marzeń..
a to tylko rzeczy które przyszły mi do głowy w tej chwili...
zanim zaczniecie dżyć do spełniaja marzenia o karierze sławnej modelki...zastanówcie sie czy rzeczywiście warto poświęcać aż tyle...