Walentynki oczami singla.

<h2>Walentynki oczami singla.</h2><br /> <br /> Święto zakochanych zbliża się wielkimi krokami. Już wkrótce wystawy sklepów zostaną odpowiednio udekorowane a w powietrzu czuć będzie napięcie związane z oczekiwaniem na ten magiczny i wyjątkowy dzień. Nie wszyscy lubią walentynki, i nie wszyscy muszą je lubić. Niektórzy zakochani nie obchodzą tego święta w żaden szczególny sposób, inni uznają je za ciekawe urozmaicenie. Dla niektórych ten dzień jawi się jako koszmar – bo są sami, z wyboru albo z powodu nieszczęśliwego zakochania. <br /> <br /> <h2>Nie taki diabeł straszny, jak go malują. </h2><br /> Jeśli jesteś sama – w sensie braku związku, to jeszcze nie oznacza, że jesteś też samotna. Nigdzie nie jest napisane, że w walentynki wszyscy muszą robić coś niezwykłego, wychodzić z domu, umawiać się na randki. Zwyczajowo, tak zachowują się pary albo osoby, które mają się ku sobie. Jeśli jednak aktualnie jesteś wolna i nie planujesz żadnego romantycznego wyjścia, to wcale nie musisz się tym martwić. Możesz spędzić ten dzień sama albo z przyjaciółkami, organizując babski wieczór. Możesz też wyjść gdzieś z paczką znajomych. Możesz też robić nic – albo zrobić coś dla siebie – domowe spa, noc filmową, zakupy, coś, co sprawi Ci przyjemność.<br /> <br /> <h2>Takich okazji będzie więcej.</h2><br /> Często osoby, które nie mają partnerów, czują się w ten dzień przygnębione. Niektórym wydaje się, że są gorsi, skoro „nikogo nie mają”. Wokół pełno zakochanych, szczęśliwych par, samotność nagle zaczyna ciążyć. Nie myśl o sobie źle i nie dołuj się tylko dlatego, że w walentynki nikt Cię nigdzie nie zaprosił. To nie jest wyznacznik atrakcyjności ani popularności. Rok kalendarzowy ma na szczęście 365 dni i codziennie można poznać kogoś nowego, zakochać się czy wyznać sobie miłość. Nie dramatyzuj więc, jeśli nie znajdziesz w skrzynce walentynki albo chłopak, który się podoba, nie zapewni Cię w tym dniu o swoich uczuciach. <br /> <br /> <h2>Na własną rękę.</h2><br /> Walentynki dla singla nie muszą być dniem uświadamiania sobie, że nie ma się chłopaka/dziewczyny. Nie trzeba spędzić wieczoru na rozmyślaniu o tym, jakim jest się nieszczęśliwym. Nie myśl „nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi” – bo to do niczego nie prowadzi, oprócz pogorszenia Twojego nastroju. Spróbuj zmienić perspektywę: jesteś sama/sam – w każdej chwili, każdego dnia, możesz kogoś poznać – kogoś, kto Cię zafascynuje i zmieni Twoje życie. Masz wolną rękę – nie musisz się przed nikim tłumaczyć ani usprawiedliwiać. Możesz podrywać każdego chłopaka, który Ci się podoba – flirtować z każdym, który Cię zainteresuje i codziennie umawiać się z kimś innym, jeśli tylko masz na to ochotę. Wykorzystaj więc fakt, że nikt Cię nie ogranicza i spędź ten dzień tak, żebyś była zadowolona. <br /> <br /> Pytanie do wszystkich singli – macie już jakieś plany na walentynki? Zastanawiacie się w ogóle, jak spędzić ten dzień? Czy może nie myślicie o tym i nie planujecie niczego szczególnego? Warto w ogóle przejmować się tym świętem ? <br />