Zaloguj się✗ Zamknij
JackMack
Moderator
5 złotych żetonów na koncie
13306 pkt na koncie
Dodaj do czarnej listy
Przyjaciele (269)
Wyślij wiadomość
Polecamy
Uczucia:
Piękno:
Rozrywka:
Pozostałe:
JackMack Jack Moderator
W serwisie od 4987 dni , ostatni raz 24 grudzień 2018
Najlepsze odpowiedzi (56)
Wszystkie »
Wiele z Was pisze w opisie o sobie, że jest...
W Ciekawostki od mysiaa39, 2012-09-08 17:58:10, 9 odp
JackMack odpowiada:
Chyba nikt nie jest do końca pewien swojej tożsamości.Czasami postępujemy zgodnie z oczekiwaniami innych,a nie zgodnie z samym sobą.
Jeżeli jest,to codziennością wierzymy,że znamy swoją osobowość i przyzwyczajenia,wartości którymi się kierujemy,wobec siebie samych tak naprawdę jesteśmy zwykłym oszustem i kłamcą.
Iluzja.
Moim zdaniem nasze ''ja'' odkrywamy wraz z nabywanymi na przestrzeni lat doświadczeniami,wtedy tworzymy zasady,a powoli odnajdujemy siebie.
Wszystko zależy jednak od siły naszego charakteru czy jesteśmy na tyle silni,by powiedzieć ''nie'' nawet najbliższym znajomym gdy ich działania są przeciwne naszym poglądom czy jednak strach przed odrzuceniem i ''samotnością'' spowoduje,że zostaniemy tymi,którzy zawsze się ''dostosują'' i ''przyzwyczaja''...
Wydaje mi się,że to co nas odróżnia od innych i czyni na swój sposób wyjątkowymi,to właśnie te wartości,którymi w życiu się kierujemy,a także różnego rodzaje hobby,pasje i zainteresowania i stosunek/podejście do ludzi.
W poszukiwaniu siebie można również zdać się na samotność. Jednak uważam,ze powinniśmy szukać siebie samych wśród ludzi,jest tylko jeden warunek bez względu na oczekiwania nie udawać i bronic swoich przekonań. Szukajmy ludzi,którzy mają w sobie cząstkę nas samych.
Tak poza tym ciekawe pytanie,ciekawy temat.
Pozdrawiam.
Problemy ze znajomościami ! Mam już 16 lat i w...
W Przyjaźń od few, 2012-04-14 22:40:00, 4 odp
JackMack odpowiada:
Moze jest,to spowodowane jakims negatywnym wydarzeniem w twoim zyciu,ktore mialo miejsce w przeciagu tych 2 miesiecy,czlowiek nie zmienia sie,bo jest nie ta pogoda,ktora sb wymarzyl.Musi byc jakis powod,moze ludzie,a moze jakis 'incydent' spowodowal taka,a nie inna postawe.
Dobrze,by bylo gdybys bardziej nam,to wszyskto przyblizyla.
Moglbym radzic Ci pojsc do psychologa ale byloby,to bezcelowe,zrobisz jak uznasz za stosowne,moim zdaniem psycholog niewiele tu pomoze,z takimi problami najlepiej radzic sb samemu,latwo jest doradzac,kiedy stoi sie z boku,dlatego psycholog powinien zostac,tylko i wylacznie alternatywa.
Jednak mimo wszystko...
Jesli juz,to napewno nie szkolny.
Wspolczuje ale moze,to po prostu nie ta rzeka?
Czekam na jakies dopowiedzenie.
Ewentualnie sprobuje pomoc na pw.
Trzymaj sie tam jakos.
Pozdrawiam.
Moje jedyne marzenie... (dokoncz mysl) A...
W Ciekawostki od skasowany, 2012-03-25 22:39:10, 25 odp
JackMack odpowiada:
Moim jedynym marzeniem (choc wole slowo-celem) jest 'znalezienie' ciszy i spokoju,oraz sensu chocby prowizorycznego,nie pragne niczego wiecej,no moze jeszcze stabilizacji,tyle,nic ciekawego i 'odkrywczego'...Moje odpowiedzi (1792)
Wszystkie »
Czy moglibyście obejrzeć ten film i dać swoją...
W Hobby od Owicz, 2015-07-05 11:33:06, 6 odp
JackMack odpowiada:
O mój boże. Co za żenada, filmik totalnie o niczym, zlepek jakiś bezsensownych informacji i pseudo internetowych żartów. Jesteś totalnie nie śmieszny. I jeszcze prosisz o subskrypcje... Smutne. Łapka w dół.Tęczowy Facebook............................ Jako, ż...
W Ciekawostki od ~InnyNiżWszyscy, 2015-06-30 01:38:04, 8 odp
JackMack odpowiada:
Wszyscy wokół to konformiści bez własnego zdania , te sługusy mediów i trendów socjalnych pewnie nawet nie wiedzą co '' manifestują ''. Nagle każdy pomyślał o homoseksualistach i chce wesprzeć związki tej samej płci. Proszę... Robią to bo robią to wszyscy i chcą być '' cool ''. A Ci pseudo patrioci nie są lepsi, sądząc że to co robią jest lepsze od tęczy na profilowym. To samo badziewie. Wszyscy pragną być jak Timberlake albo Britney Spears. Pieprzeni pozerzy.Czy tylko ja tak mam, że Moderatorzy odrzucają...
W Ciekawostki od Patricxawery, 2015-06-19 01:27:02, 23 odp
JackMack odpowiada:
Co za ból.. Ale nie jestem konformistą, trzymaj najkę.Fajne (91)
Wszystkie »
Na czym polega dorosłość?
Od zawsze mi ludzie wypominają, że zachowuję się jak dziecko, a mam już 20 lat. Szczerze mówiąc, w całym swoim życiu nie utrzymywałam prawie żadnych kontaktów z rówieśnikami, moje życie kręciło się tylko wokół szkoły, domu, korepetycji, rodziców i dziadków, miałam tylko zabawki i mój własny, wymyślony świat. Nie jestem przegraną osobą, bo dobrze rysuję i mam dużą wiedzę z historii (byłam finalistką olimpiady historycznej w gimnazjum), lecz nigdy nie chciałam być "dorosła". Nienawidziłam w późnej podstawówce tych koleżanek, które już chciały być "kobietkami". Do 14.roku życia bawiłam się klockami lego, tak bardzo kochałam dzieciństwo. Nienawidziłam tych moich rówieśników, którzy przed 18 pili alkohol, palili papierosy, nigdy tego nie tknęłam, przysięgłam sobie, że nigdy tego nie zrobię, bo wtedy przestanę być dzieckiem. Nigdy nie chodziłam z żadnym chłopakiem, zainteresowanie płcią przeciwną było dla mnie (i jest nadal) idiotyzmem i złem, czułam się mądrzejsza od tych koleżanek, które miały chłopaków, chociaż dziwiło mnie to, że nie zawsze chodzenie z chłopakiem pogarszało im wyniki w nauce. Mam rodziców i dziadków, rówieśników żadnych. Dorosłość kojarzy mi się z brutalnością, przemocą walką o przetrwanie, oschłością, a także (co jest według mnie najgorsze) z biernością i przyzwoleniem na zło. Z tego co widzę, człowiek dorosły nie walczy ze złem, tylko się na to godzi, bo "po co", bo "to nic nie da, tak było, jest i będzie." Tak naprawdę jest bardzo samotna i nieszczęśliwa, czasami wciąż jeszcze chowam się w dzieciństwie, chociaż wiem, że tego świata już nie ma, ale trzymam się go tam, gdzie się jeszcze da, bo tylko on jest dla mnie bezpieczny. Co o tym myślicie?W Rodzina od ~Dociekliwa1994, 2014-06-09 01:43:47, 6 odp
Hej, mam pewien problem z dziewczyną, otóż...
chodzimy do tej samej szkoły, nawet do tej samej klasy (ona A, ja B), gdzieś od roku zacząłem do niej coś czuć, wcześniej po prostu była normalną fajna dziewczyną ale ostatnio własnie się coś zmieniło... zacząłem o niej dużo myśleć i wyobrażać sobie sytuacje że jesteśmy razem... napewno nei jestem nią tylko zauroczony bo znam ją bardzo długo, gorąco mi jak ją widze, jest bardzo ładna smieszna, rozmowna i miła. Wszystko było by proste gdybym tylko umiał do niej podejść i powiedzieć jej jak bardzo ją kocham... jestem bardzo nieśmiałym chłopakiem, chce jej to wszystko powiedzieć ale po prostu nie moge, jeszcze teraz są wakacje i wogole z nią kontaktu nie mam...Boje się jej o tym wszystkim powiedziec bo ta dziewczyna jest "popularna" ze tak to ujmę i rozmawia z koleżankami itd. a ja jestem nieśmiały i mało co gadam... wiem że to już było setki razy na tej stronce ale ja naprawde nie wiem co zrobić, strasznie się boję jej to powiedzieć, boje się ze powie kolezankom/kolegom i wszyscy się będa smiać czy cuś... po prostu się boje, wiem że it ak tego nie zrobi bo to miła dziewczyna, kilka razy mówiła mi cześć czy coś w tym stylu, a inne dziewczyny wogole tak nie robiły...
Ostatnio mi się poszczęściło bo znalazłem jej profil na pewnej stronce to zadawania pytań, napisałem jej że jest bardzo ładna i że jest najpiekniejsza dziewczyną na świecie, ona odpisała coś w stylu "hahaha dobry żart" potem chwile my rozmawiali aż doszli my do tego ze jestem z jej szkoły i chciała wiedzieć kim jestem, temat sie urwał a ja nie wiedziałem co zrobić, napisałem jej tylko ze jestem z gimnazjum i tyle, potem musiałem jakoś lecieć i rozmowa sie skończyła.
Dzisiaj znowu do niej napisałem, chwile my porozmawiali ale znowu rozmowa się skończyła, ja już nie wiem o czym moge z nią rozmawiać, chciałbym do niej ciągle pisać bo to jak narazie jedyna droga zeby z nią porozmawiać bez mówienia jej jak bardzo ją kocham ale po prostu nie mam tematu :(
Pare godzin temu znowu napisałem do niej na tej stronce, chwile my pisali i wkońcu znowu chciała zebym sie jej przedstawił... w końcu napisałem jej ze chodzimy do tej samej klasy (w sensie ze ja do b gdzie jest tylko 13 chłopaków więc nie trudno sie domyślic kim jestem) a ona odpisała coś w stylu "yhym ok ;p ", po tym napisałem zebyśmy zmieniliy temat ale ona napisała że musi lecieć, więć sie pozegnalismy i tyle... najgorsze jest to że potem patrze a ona dalej jest na fb... zadałem jej pytanie na tej stronce że niby ktoś sie coś jej pyta i ona odpowiedziała... nie wiem czy skończyła że mną rozmawiać bo domyśliła się kim jestem czy po prostu już jej się nie chciało gadać... potem ktoś znowu do niej napisał na tej stronce z "pytaniami" (pewnie wiecie o jaką stronke chodzi, neistety nie można tu podawać linków) i ktoś się jej spytał czy podoba się jej jakiś chłopak, ona napisała że tak, ja głupi zaczynałem sobie robić nadzieje że to może ja... :/ ale po chwili napisała ze nie z jej szkoły, teraz to juz całkiem sie załamałem i nie wiem co robić, chce dalej do niej pisać ale nie wiem czy dalej jest sens, nawet nie wiem o czym znią rozmawiać, po prostu bardzo chce z nią pisać ale nie wiem o czym, nie chce zeby sie dowiedziała kim jestem, boję się tego nawet nie wiem czemu... Prosze pomóżcie bo już nie wiem co robić, ciągle o niej myśle, ja ją naprawde kocham... :(
Przepraszam że się tak rozpisałem, po prostu chce byście mi pomogli... dzięki za przeczytanie :/
W Pomocy od sourceoflife, 2013-07-30 22:59:52, 9 odp
Powiedz szczerze, co pomyślisz o osobie, która...
Staram się właśnie napisać coś sensownego na swój temat. I nawet nie zdawałam sobie sprawy, jakie to trudne, zważając na to, że akurat z pisaniem nie mam problemu. No to już mamy punkt pierwszy. Lubię pisać, kolejne nasuwa mi się, że kocham czytać. Praktycznie tylko czytam w wolnym czasie, w lecie dodaję do tego hulajnogę. Tak właściwie, to w zimie jestem potwornie nudnym człowiekiem, z perspektywy tego, co robię. 1. Lekcje 2. Książka 3. Nauka 4. Czytanie blogów 5. Książka. Może zacznę od ulubionych. Nie ma, co ukrywać, że jest to Harry Potter. Niepodważalnie cudowne dzieło. Cała seria tak bardzo miała udział w moim życiu i po części jej zawdzięczam, to, że jestem teraz właśnie w tym miejscu. Otworzyła mi oczy na pewne sprawy, dała możliwość podziwiania cudownej postawy postaci. Bardzo ważne jest też, że dała mi przyjaciół i magię. Ulubiona część, to Książę Półkrwi i Czara Ognia. Chyba nie muszę wspominać, że muzykę z filmu ubóstwiam? Tak, zdecydowanie musiałam zacząć pisać od mojego największego uzależnienia. Często się zastanawiam, gdzie przydzieliłaby mnie Tiara Przydziału i choć znam swoje miejsce, nachodzą mnie czasem wątpliwości. Należę do Ravenclaw. Najlepiej bym się tam czuła. Do Gryffindoru raczej nie dostałabym się, ale nie jest to dla mnie żadnym problemem. Odwaga przychodzi do mnie w nieoczekiwanych momentach. Zdarzają się sytuacje, że emocje, które odczuwam w danej chwili nie są książkowym przykładem reakcji na pewne sytuacje. Choć odwaga i wyciszenie przychodzi, gdy jestem bardzo komuś potrzebna, gdy ktoś potrzebuje natychmiastowej reakcji z mojej strony. Mam tu dokładnie na myśli ratowanie życia. Nawet nie umiem dobrze określić, jaka jestem. Nakładają się na mnie maski, o których istnieniu zdaję sobie sprawę dopiero, gdy w jakiś sposób ktoś ją ze mnie zrzuci. Na pierwszy rzut oka wydaję się być całkowicie normalna, nieodbiegająca od reszty. Po godzinie rozmowy można albo mnie po prostu pokochać, albo znienawidzić i wyzwać od świrów. Jeszcze niedawno nie zdawałam sobie sprawy, że na świecie jest tak mnóstwo niesamowitych osób (czyt. z reguły uważanych za dziwne). Mam za sobą wiele przykrych wspomnień i myślę, że to mnie tak ostatecznie przystosowało tak a nie inaczej. Trafiłam do gimnazjum, gdzie traktowano mnie jak śmiecia. Starałam się bardzo, możecie mi wierzyć, ale nigdy się nie poddałam ich chorym wyobrażeniu o byciu normalnym. Ciągnęło się to przed dwa długie lata. Nie przeżyłam jeszcze wiele wiosen, więc mogę śmiało stwierdzić, że to były dwa najcięższe lata, jakie przyszło mi przeżyć. Mój organizm nie wytrzymał i skutki tego są do dziś. Teraz jest o wiele lepiej, jest naprawdę dobrze ze mną, chociaż choruję na depresję. Przez myśl by mi nie przeszło rok temu, że mogłabym być szczęśliwa. Ale to dzięki paru głównym czynnikom, w szczegóły staram się nie zagłębiać. Harry Potter, muzyka i osoby, które mi przyszło poznać od pół roku. Teraz mam prawdziwych przyjaciół. Nie wiele, choć dla mnie to jest aż ta garstka osób, które mnie chcą. Mam trzy osoby, dla których jestem w pełni normalna i wspaniała, czego chcieć więcej. Jakbym teraz musiała wybrać jedną rzecz, której mi brakuje, to nie wiem, co bym miała wskazać. Jest mi dobrze, tak jak jest i nie potrzebuję naprawdę niczego więcej. Mogę taką szansę oddać, któremuś z was. Jestem z siebie dumna, że po tych dwóch latach ciężkiej pracy stałam się taką osobą. Jestem inteligenta, kreatywna, ciekawa świata i wiem to, że jestem piękna. Moja osobowość jest naprawdę bogatsza o wiele doświadczeń niż w miarę czysta dusza moich rówieśników. Tłumaczę sobie to tak, że jeżeli te 3 wspaniałe osoby nazywają mnie swoim przyjacielem, znaczę dla nich dużo i chcą właśnie mnie, to muszę być kimś naprawdę na wysokim poziomie. Planowo, miałam zamieścić tu główne informacje o moich zainteresowaniach i parę zdań o tym, jaki mam charakter. Zabrnęłam za bardzo w swoją strefę emocjonalną i wyszło inaczej. Inaczej nie znaczy gorzej. Ale powinnam chociaż na koniec wypisać moich faworytów. Filmu ulubionego nie mam, zbyt wiele jest niesamowitych, bym mogła wybrać tylko jeden. Za to aktora jestem w stanie wskazać. Bardzo szanuję Alana Rickmana, w moich oczach jest naprawdę kimś wielkim. Co do gustu muzycznego, to również jestem zadowolona. Głównie rock, ostatnio przerzuciłam się na starsze kawałki. The Smiths i GN’R. Ulubiony przedmiot: biologia. Ulubiony przedmiot w Hogwarcie, to Zaklęcia i Eliksiry. Moja różdżka ma 14 cali, jej rdzeń to włókno smoczego serca, jest prosta i elegancka, sztywna, wykonana z sosny. Staram się pisać własne opowiadanie, zaczęłam jedno planowo długie i jedną miniaturkę. Jestem z nich bardzo dumna. Uwielbiam oglądać Ellen Degeneres. Ulubiony serial Chirurdzy, Kości, Glee, niegdyś Zagubieni i 4400. Raczej staram się akceptować to, czego nie mogę zmienić. Szybko wybaczam i zapominam. Mam czarne poczucie humoru i żarty na temat życia, które rozumie tylko mój tato, za co jestem mu niezmiernie wdzięczna. Zbyt często używam sarkazmu, ale staram się kontrolować. Nienawidzę kłamstwa i zawsze staram się mówić prawdę. Jestem wrażliwa na nieszczęścia innych. Więc chyba wydaje się być całkiem sympatyczna, ale tu jest, własnie ten problem, że gdyby Tiara przydziału powiedziała, że do Ravenclaw się nie nadaję, to chciałabym się dostać do domu Węża. Ciągnie mnie do czarnej magii, ale nie chciałabym krzywdzić innych. Na tyle ile sama siebie znam, to Ravenclaw w pierwszej kolejności, gdyby zostało to odrzucone, to Slytherin. Mam bardzo wybujałą wyobraźnię, ale to ogromny atut, dzięki temu życie nie jest tylko obowiązkiem, aby oddychać, ale całkiem ciekawa przygodą.W Przyjaźń od AccioFreszka, 2013-02-28 01:50:22, 3 odp
O MNIE
Bad decisions make great stories.
Wierny fan magnesxd ♥
KOMENTARZE (170)
Wszystkie »
PRZYJACIELE (269)
Moderator