Axzxsxaxs

W serwisie od 2645 dni , ostatni raz 14 czerwiec 2017

Moje pytania (1)

Wszystkie »

JAK GO ZAINTERESOWAĆ ?

Historie zacznę od początku. Kończę właśnie 3 gimnazjum i dobrze sie uczę. Moja średnia to 5,27, jestem trochę nieśmiała. Obiekt moich westchnień to X-mądry, inteligentny chłopak z rownorównoległej klasy sportowej. Ma wysoką średnią, jest bardzo miły i bosko gra w piłkę. Po bliższym poznaniu postaci przejdźmy dalej. Otóż X podobał mi sie już dawno, ale w te walentynki doszło do przełomowej sytuacji. Odważyłam się, zrobiłam kartkę z życzeniami i podpisałam jedynie "Walentynka A." (Nazywam ...

W Pomocy, 2017-06-11 14:58:22, 4 odp

Moje odpowiedzi (2)

Wszystkie »

JAK GO ZAINTERESOWAĆ ?

W Pomocy od Axzxsxaxs, 2017-06-11 21:46:43, 4 odp

Axzxsxaxs odpowiada:

Konieczne było poznanie całej historii :) Dziękuję za odpowiedź :) Mam nadzieję, że dam radę i nie padnę ze strachu zanim zapytam go o ten spacer. X to mega nieśmiały chłopak, a u nas w okolicy nie ma kina. Oby było dobrze!

JAK GO ZAINTERESOWAĆ ?

W Pomocy od Axzxsxaxs, 2017-06-11 15:35:42, 4 odp

Axzxsxaxs odpowiada:

Dzięki za odpowiedź :)

Fajne (1)

Wszystkie »

JAK GO ZAINTERESOWAĆ ?

Historie zacznę od początku. Kończę właśnie 3 gimnazjum i dobrze sie uczę. Moja średnia to 5,27, jestem trochę nieśmiała. Obiekt moich westchnień to X-mądry, inteligentny chłopak z rownorównoległej klasy sportowej. Ma wysoką średnią, jest bardzo miły i bosko gra w piłkę.
Po bliższym poznaniu postaci przejdźmy dalej.
Otóż X podobał mi sie już dawno, ale w te walentynki doszło do przełomowej sytuacji.
Odważyłam się, zrobiłam kartkę z życzeniami i podpisałam jedynie "Walentynka A." (Nazywam się Ania). Wrzuciłam kartkę do skrzynki i czekałam. Po walentynkach był tłusty czwartek, moja klasa pojechała na kulig. Wszyscy, oprócz mnie. Możecie się domyślać dlaczego, osoby które nie pojechały miały lekcje łączone z klasą pana X. Zrobiłam to po to, by wyciągnąć trochę informacji. Usiadłam z jedną dziewczyną z jego klasy, rozmawiałyśmy trochę i potem spytałam jak Walentynki w klasie. Powiedziała kto dostał i tak dalej. Otóż X dostał tylko jedną kartkę, to była świetna wiadomość. Wtedy ktoś pyta X "I co X, wiesz już od kogo ta kartka? " a on " nie wiem, jest podpisane tylko Walentynka A ". Mieszkam na wsi, do szkoly dojeżdżam autobusem. On mieszka w miejscowości gdzie jest nasza szkoła. Potem jeździłam na mecze jak grali w jego miejscowości, kibicowałam, a w domu pisałam że świetnie grał itd. Czasami nawet podeszłam i udało sie porozmawiać. Pisałam jak miałam jakiś punkt zaczepienia, nie mogłam tak po prostu napisać "Hej X, co tam ?". Na początku ja pierwsza mówiłam "Cześć " Na korytarzu, z czasem on witał sie pierwszy. Potem przyszły egzaminy, dwa razy udało mi sie zostać z nim na sali żeby sprawdzać jak pakują arkusze. Przy drugim razie zaraz po odłożeniu testu rzucił "Oo, tak samo jak wczoraj". Tego jak i poprzedniego dnia chwilę rozmawialiśmy o różnych rzeczach, czekając aż zbiorą arkusze. Pytałam jak mu poszło, w maju byłam już w stanie napisać czy ma plany na majówkę. Pisaliśmy trochę i było fajnie, tyle że on jest typem chłopaka który wchodzi na fb tv na 5 min, więc nie zawsze rozmowy były długie. Przyszedł koniec maja, jego wychowawczyni planowała wycieczkę do Katowic na dwa dni, mam wychowawcę który nie umie organizować wycieczek, więc zgłosiłam się na jej wycieczkę. X ma chorobę lokomocyjna, musi więc siedzieć z przodu. Siedział z kolegą. W drodze do Katowic siedziałam prawie że na samym końcu, Ale w powrotnej do domu z przodu przy X i jego koledze, w fotelu po drugiej stronie autobusu. Mogłam na niego patrzeć odwracając głowę w lewa strone. Otóż zmyśliłam, ze zle się czuje, dlatego Pani przesiadła mnie do przodu. Około 4 godziny drogi. On przez 3 pierwsze słuchał muzyki. Potem była przerwa na stacji i miałam chwilę żeby zagadać. Pytanie skierowałam dla niepoznaki do obu chłopców Ale tylko X odpowiadał. Ostatnią godzinę drogi spędziliśmy na rozmowie o liceum, bierzmowaniu, jego drużynie piłki nożnej, i innych rzeczach. Bardzo fajnie mi sie rozmawiało. Po wycieczce zaczęły się poprawy ocen na lepsze. Chodziłam na poprawy na mniej ważnych lekcjach, oczywiście wtedy gdy lekcje z danym nauczycielem miał X. Na poprawie z fizyki Pani posadzila mnie w pierwszej ławce, za mna siedział X z kolegą, zanim Pani dala mi test spytał z czego poprawiam. A jak już zaczynałam pisać życzył mi powodzenia. Napisałam w pół godziny a resztę czasu spędziłam na rozmowie z X. Tak w ten sposób przegadalismy 15 min. Ogólnie zauważyłam, że po wycieczce częściej sie odzywa i ogólnie tak jakby lepszy kontakt mamy. W piątek rano mówiliśmy sobie "Cześć ", ale potem spotkałam go na korytarzu. Patrzył na mnie a ja na niego, głupio mówić 2 raz " Cześć" więc się po prostu do niego uśmiechnęłam. W sobotę grali mecz, od przyjaciółki wiem że wygrali 3:0 i X strzelił bramkę. W ten wtorek mam bierzmowanie, on jux miał. 17 czerwca mamy zjazd bierzmowanych i on jedzie, ja też. Planuje jutro do niego podejść, zapytać jak tam na meczu i spytać czy chciałby po wycieczce przejść się ze mną w jego miejscowości na spacer. Mama mogłaby po mnie przyjechać bo pracuje niedaleko. Nie wiem, czy dam radę. Co gorsza, czy się zgodzi. Wczoraj scielam włosy, 15 cm jak nie więcej. Ciekawe czy mu sie spodoba :D Co ogólnie myślicie o całej sytuacji ? Muszę szybko działać bo nie wiem czy będziemy w tym samym LO, i nasze drogi moga się rozejsc. help

W Pomocy od Axzxsxaxs, 2017-06-11 15:35:42, 4 odp





ubezpieczenie szkolne