Zaloguj się✗ Zamknij
SomeGuyBehind
0 złotych żetonów na koncie
13 pkt na koncie
Dodaj do czarnej listy
Przyjaciele (0)
Wyślij wiadomość
Polecamy
Uczucia:
Piękno:
Rozrywka:
Pozostałe:
SomeGuyBehind
W serwisie od 134 dni , ostatni raz 16 październik 2018
Moje pytania (1)
Wszystkie »
Żalu nieskąpe wylewanie: No więc... sprawa...
jest dla mnie nieco krępująca, ze względu na to, że nie lubię tego typu portali wzajemnej adoracji. No, ale cóż - melancholia (nie depresja, depresja jest dla gimbusów) postępuje, a ja mam ogromną ochotę się komuś najzwyczajniej w świecie wyżalić. Otóż, może najpierw opiszę trochę siebie. Sławek, lat 15. Jestem człowiekiem o raczej skrytej, introwertycznej naturze. Lubię sobie czasem pomyśleć, pofilozofować. Taki stan rzeczy raczej w społeczeństwie klasyfikuje mnie jako samotnika i tak w rze...W Przyjaźń, 4 miesiące temu, 2 odp
Fajne (1)
Wszystkie »
Żalu nieskąpe wylewanie: No więc... sprawa...
jest dla mnie nieco krępująca, ze względu na to, że nie lubię tego typu portali wzajemnej adoracji. No, ale cóż - melancholia (nie depresja, depresja jest dla gimbusów) postępuje, a ja mam ogromną ochotę się komuś najzwyczajniej w świecie wyżalić.Otóż, może najpierw opiszę trochę siebie. Sławek, lat 15. Jestem człowiekiem o raczej skrytej, introwertycznej naturze. Lubię sobie czasem pomyśleć, pofilozofować. Taki stan rzeczy raczej w społeczeństwie klasyfikuje mnie jako samotnika i tak w rzeczy samej jest. Jednak mimo wszystko lubię czasem z kimś pogadać, mówiąc kolokwialnie - wylać się i posłuchać drugiej strony. Lubię też towarzystwo osób, z którymi się dobrze rozumiem. No i tu tkwi szkopuł: jest bardzo mało takich osób. Na tyle mało, że stały kontakt mam dosłownie z jedną osobą w ogóle i to jeszcze taką, z którą nie czuję się najlepiej (acz nie źle). Jako iż w moim wieku niesamowicie buzują hormony i zmienia się trochę mój sposób myślenia o życiu, naturalną koleją rzeczy zacząłem się interesować dziewuszkami (w zdrowych granicach oczywiście). I tu wracamy do punktu wyjścia - jestem na tyle specyficzny, że boję się, że nie znajdę nigdy takowej. Kiedyś mi to niespecjalnie przeszkadzało, no ale hormony. Dziś taka wizja mnie niesamowicie przytłacza, jestem nieszczęśliwy i wywnioskowałem, że właśnie uczucia mi brakuje. No i... nienawidzę swojego pokolenia. Nie mam facebooka ani żadnych socjali, gardzę całym tym emoji, nowymi celebrytami, którymi są (tylko ci odmóżdżający) youtuberzy, nawet czymś tak bzdurnym jak selfie. Mam wrażenie, że (oczywiście nie wszyscy) większość to banda idiotów, którzy przejmują się tylko sprawami przyziemnymi i tak dalej. Zmierzam do tego, że z takimi cechami trudno mi kogoś znaleźć, nie wiem gdzie szukać i jest mi z tym źle. Nie wiem, czym mógłbym komukolwiek zaimponować, ale na pewno umiałbym zadbać o drugą stronę.
Tak, już skończyłem. Będę usatysfakcjonowany, jeśli ktoś się tym w ogóle zainteresuje, ale niżej możecie zapodać jakieś swoje uwagi, czy coś.
Pozdrawiam.