Zaloguj się✗ Zamknij
migotkax33
0 złotych żetonów na koncie
2144 pkt na koncie
Dodaj do czarnej listy
Przyjaciele (39)
Wyślij wiadomość
Polecamy
Uczucia:
Piękno:
Rozrywka:
Pozostałe:
migotkax33 Sylwia
W serwisie od 5522 dni , ostatni raz 05 sierpień 2013
Najlepsze odpowiedzi (25)
Wszystkie »
za wcześnie ?
W Seks od AdaKxd, 2013-07-29 13:43:02, 8 odp
migotkax33 odpowiada:
Lepiej pamietać o zabezpieczeniu niż później żałować swojego zachowania, seks to fajna i przyjemna sprawa, ale należy też wiedzieć jakie mogą być skutki. Prezerwatywa nie tylko chroni przed ciążą ale również przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Następnym razem pamiętajcie o zabezpieczeniu. Gdybyś była w ciąży miałabyś już jakieś objawy, lekarzami nie jesteśmy i tego nie potwierdzimy. ;> Z reguły tak jest, że facet zawsze obwinia kobietę za wpadkę, że sie nie zabezpieczyła itd, ale to on powinien mieć prezerwatywy, mimo że one nie dają 100% gwarancji antykoncepcji.Wstyd mi przy niej...mam 19 lat ,pierwszy raz mam...
W Seks od adriano363, 2013-07-27 01:06:45, 9 odp
migotkax33 odpowiada:
To normalne, nic nadzwyczajnego. Przynajmniej wiesz, że twoja dziewczyna jest podniecająca. Z pewnością jej to nie dziwi. Nie masz czym się przejmować, ciesz się. Martwić mógłbyś się wtedy, gdyby Ci nie stawał.witam mam lat 17 w tym roku 18 właśnie...
W Ciąża od szamakao, 2013-07-11 22:07:57, 40 odp
migotkax33 odpowiada:
Woow, jacy wy wszyscy mądrzy jesteście! Potraficie tylko pieprzyc głupoty i jechac dziewczynę jak tylko możecie! Skoro nie znacie odpowiedzi na zadane przez nią pytanie to wypad! Dajecie wykłady jaka to nieodpowiedzialna, egoistyczna, itd a czy wam nigdy nie przytrafił się sex bez zabezpieczenia? Czy nigdy nie żyliście w strachu, że bedziecie miec dzieci, kiedy ich nie planujecie, wrecz nie chcecie mieć?! Rozumu troche!Wiem jak się czujesz... ;( trudna sytuacja, najważniejsze że rodzice wiedzą i akceptują, z pewnością możesz liczyć na ich wsparcie. Chłopak jest tak samo odpowiedzialny za to dziecko jak i Ty, także kazda decyzja powinna być podejmowana wspólnie...
Moje pytania (35)
Wszystkie »
Witam! Otóż wczoraj uprawiałam seks i podczas...
stosunku doznałam krwawienia, na początku takie delikatne a po kilku minutach bardzo obfite. Pierwszy raz mi się zdarzyła taka sytuacja, w poprzednich stosunkach nigdy nic takiego nie wystąpiło. Dodam, że jestem 13 dni po miesiączce. Czy któraś z Was wie co może być tego przyczyną lub jaka choroba może o tym świadczyć? Czy Wam zdarzyła się taka sytuacja? Liczę na Wasze odpowiedzi, pozdrawiam!W Seks, 2013-07-05 22:20:57, 3 odp
Czy ktoś z Was miał lub ma uszkodzone MCL...
(więzadła pobocznego piszczelowego) w kolanie ? Co zalecił wam ortopeda? jakie leczenie? Miałam już rekonstrukcję ACL, a teraz ortopeda w rozpoznaniu napisał tak: BRAK MCL . nie rozumiem co to znaczy 'brak' , przecież to więzadło mi nigdzie nie uciekło, nie rozpłynęło się '-' Czekam na wasze opinie! pozdrawiam ;)W Zdrowie, 2012-03-09 19:35:31, Dodaj odpowiedź
Do dziewczyn... gdy pójdę do ginekologa po...
tabletki antykoncepcyjne to lekarz przeprowadzi ze mną tylko wywiad czy również konieczne jest wykonanie badania? dodam, że byłaby to 1sza wizyta .W Seks, 2011-11-23 21:52:49, 6 odp
Moje odpowiedzi (676)
Wszystkie »
Mam problem. Seks nie sprawia mi przyjemności....
W Seks od Mirame95, 2013-07-29 23:28:42, 15 odp
migotkax33 odpowiada:
Nie rozumiem jak możesz pozwalać na seks, skoro nie jestes gotowa, palcówka lub minetka albo oba jedno po drugim załatwi sprawę. Śmieszne, chore, głupie i obleśne jest to, że Twoim obowiązkiem za każdym razem są pieszczoty jego i robienie mu loda, aż ciężko i niezręcznie mi to napisać, ale jesteś głupia.... ja w życiu nie robiłam loda swojemu chłopakowi i nie zrobię, on zawsze pierwszy zajmuje się mną i czeka aż będę gotowa, oczywiście dotykam, pieszczę go i jemu to wystarcza. Z tego co napisałaś wynika, że czujesz się wykorzystywana, niech kupi sobie dmuchaną lalę egoista piep*rzony...ona zrobi mu dobrze! Musisz z nim szczerze pogadać o tym, albo po prostu odmawiaj mu seksu, powiedz że seks z nim nie sprawia Tobie przyjemności, że on nie dba o Ciebie, tylko Ty o niego a powinno być inaczej, gra wstępna polega na tym, że oboje nawzajem robicie sobie dobrze, a wtedy można czerpać przyjemność i satysfakcję ze współżycia. Mam nadzieję, że choć trochę moja wypowiedź pomoże, oczywiście powodzenia Wam! a jeśli to nie ulegnie zmianie, to może czas zmienić partnera?hej mam pytanie. Chłopak robi mi od jakiegoś...
W Seks od samosia15, 2013-07-29 23:08:20, 10 odp
migotkax33 odpowiada:
Nie nie... nic nie udawaj! Niech się chłopak bardziej postara, a nie zależy tylko aby jemu było dobrze. Jak napisała Juulcia, stymuluje nie te partie, które powinien. Z czasem nabierze więcej wprawy i niech poszerzy swój zasób wiedzy o damskich narzadach rozrodczych, poczyta różne artykuły o orgazmie kobiety, tego jest po uszy w internecie. Albo po prostu sama udziel mu wskazówek, pogadajcie o tym, bo tak być nie może.hej;) mam problem mam 16 lat moj chlopak...
W Seks od kjijojp, 2013-07-29 22:54:20, 13 odp
migotkax33 odpowiada:
.. i gdybyś była bardzo atrakcyjna, to każdy normalny, zdrowy chłopak od razu przeszedł by do rzeczy a nie myślał o drapaniu czy głaskaniu.Fajne (4)
Wszystkie »
Bo czasem tak jest, że w jednej chwili tracisz...
wszystko..Wiem, że prawie straciłam już wszystko, bo dla Ciebie jestem zwykłym śmieciem, ofermą, osobą, której w życiu nic się nie uda.
Czasami mam chwilę na zastanowienie się nad swoim marnym życiem.
Od dawna wiem, że byłam i jestem niechcianym dzieckiem, którego tak nie chciałaś urodzić.
Wiem, że nie jestem Ci potrzebna.
Wiem, za kogo mnie uważasz. Wiem, że chciałabyś, żebym nie istniała.
Marzę tylko o tym, żebyś zrozumiała, jaką krzywdę przez te wszystkie lata mi wyrządziłaś i wyrządzasz w ciągu dalszym. Nie musisz mnie wyzywać, zabraniać rzeczy, na których tak bardzo mi zależy i traktować, jak śmiecia, albo popychadło. Nie urodziłam się po to, żebyś mnie tak traktowała, jak traktujesz. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, co czuję, co myślę, jak się Ciebie boję. Boję się.? Tak, od zawsze się Ciebie bałam i bać będę, bo nigdy nie wiem jaki pomysł przyjdzie Ci do głowy.
Chciałabym mieć trochę spokoju, a nie tylko wysłuchiwanie tego, że jestem zła, jak to uważasz. Lubię ciszę, ale Ty tego nie rozumiesz, nie dociera to do Ciebie.
Ludzie uważają mnie za osobę, która jest silna, która sobie poradzi, bo jestem odważna.
Ale, gdy jestem w domu, w Twoim otoczeniu to już taka nie jestem.
Boję się przy Tobie odezwać, żeby to nie rozpocząć, żadnej awantury, bo coś może Ci się nie spodobać. Gdybyś nie zauważyła to nawet nie przeklinam, nigdy nie przeklinam, nie odzywam się, jak nie jestem o to proszona, nawet Ci nie pyskuję, ale Ty tego nie widzisz.
Pamiętasz kiedy ostatni raz powiedziałam Ci, że Cię kocham.? Nie, nie pamiętasz, bo już od dawna Ci tego nie mówiłam. I nie powiem, bo wątpię w to, że Cię kocham za to co mi robisz, za wszystkie krzywdy, za wszystkie łzy, które tak naprawdę nie powinny się pojawić. Nigdy.!
Zobaczymy, jak się będziesz czuła, jak zostaniesz sama, kompletnie sama.
Kiedy odejdę, zostawię Cię, a Ty wtedy zobaczysz, jak to jest kiedy jest się samemu z własnymi problemami. Ty nigdy nie zapytasz o to czy nie mam żadnych problemów, bo najmniej to Cię interesuje. Dla Ciebie jestem nikim, mogę mieć masę problemów, czy nawet osiągnięć, ale wiem, że Cię to nawet nie cieszy. Przynajmniej tego nie widzę, bo nie okazujesz nigdy tego, że coś Cię cieszy..
W swoim życiu chcę być kimś wartościowym, kimś kto zajdzie daleko, ale boję się tego, że będę taka dla innych, jak Ty dla mnie. Cholernie się tego boję.
Nie zdajesz sobie z tego sprawy, że mnie ranisz, że mnie krzywdzisz.
Marzę o tym, żebyś była inna, jak inne matki są dla swoich dzieci, których nigdy by nie wyzwały, a tym bardziej nie wyrzuciłyby z domu. Ty potrafiłaś i potrafisz mnie wyrzucić z domu, wtedy kiedy miałam urodziny, albo ferie, wakacje. Nie wiesz, jak to jest spędzić noc na dworze, albo u kogoś w domu. Nie zdajesz sobie z tego sprawy, co człowiek wtedy czuje, gdy włóczy się po nocy sam, kompletnie sam ze swoimi łzami w oczach za to, że nic nie zrobił. Pamiętam doskonale ile razy oberwałam od Ciebie za niewinność. I nie powiem, że tak już się nie dzieje, bo to nie prawda. Tak jest dalej i nie ukryję tego.
Jak myślisz dlaczego nikt mnie nigdy nie odwiedza.? Bo ciągle ktoś lęka się tego, że na Niego nakrzyczysz, albo na mnie. Wiele razy się za Ciebie wstydziłam i wstydzę nadal.
Wstydziłam się najbardziej wtedy, gdy musiałam Cię wypitą prowadzić przez pół osiedla do domu, bo sama nie byłaś w stanie. Wstydziłam się wtedy, gdy krzyczałaś na mnie przy moich koleżankach i kolegach. Przez Ciebie musiałam odejść z ZHP, bo nie potrafiłaś znieść tego, że ktoś mnie stamtąd pokochał i zaczął się stawiać właśnie Tobie.
A ZHP było dla mnie całym moim życiem, ale zniszczyłaś to.
Tak samo jest teraz, kiedy nie potrafisz znieść tego, że to w sporcie jestem najlepsza, bo poszłam w ślady ojca, a Tobie się to nie podoba i dlatego mi tego zabraniasz.
Nie podoba Ci się to. Widać, że chcesz mnie od zawsze zniszczyć.
Może Ci się to udaje, ale pamiętaj, że kiedyś zostaniesz sama, a ja Ci nie pomogę w niczym.
Wiesz doskonale, że mam za sobą pierwszą, nieudaną niestety próbę samobójczą.
Jak myślisz, dlaczego chciałam ze sobą skończyć.? Dlatego, że nie radzę sobie z Tobą i wszystkimi problemami z jakimi muszę się codziennie zmierzać.
To Ty doprowadzasz mnie do stanu ruiny, gdzie nie mogę się pozbierać z własnymi emocjami. Tak, właśnie Ty. Myślisz, że już nie nachodzi mnie myśli, żeby coś sobie zrobić, żeby mieć spokój z tym wszystkim.? Nie, jesteś w błędzie. Ciągle myślę o tym, żeby skończyć ze swoim marnym życiem i z samą sobą. Wtedy przynajmniej miałabym pewność, że nikomu nie przeszkadzam, a tym bardziej, że wszyscy wkoło mnie mieliby święty spokój, bo nikt nie musiałby się ze mną męczyć, ani w szkole czy gdziekolwiek indziej.
Nie jest problemem dla mnie to, że wystarczy wziąć sznurek, żeby się powiesić w miejscu takim, żeby nikt mnie nie znalazł. Nie będę już zażywać żadnych tabletek, bo to dla mnie nie działa. Tak samo, jak nie działa na mnie ból, kiedy ktoś mnie boje czy coś mnie boli.
Nie czuję już tego. Kwestia przyzwyczajenia. Wiele było tych wszystkich krzywd, jakie mi wyrządzałaś i wyrządzasz nadal, ale nie chcę już do tego wracać, bo pisząc to łzy same lecą mi z oczy. Nie lubię płakać, nie cierpię, bo nie lubię widoku osoby płaczącej.
Ale u Ciebie zawsze pojawi się powód do tego, żeby to z moich oczu leciały łzy, które szybko nie mijają. Prawie nigdy nie przepraszasz mnie za to co mi zrobisz, albo powiesz. Zawsze to ja muszę Cię za coś przepraszać, nawet wtedy, kiedy nic nie zrobię. Ostatni raz przeprosiłaś mnie rok temu, kiedy to zrozumiałaś choć na chwilę, że możesz mnie stracić na zawsze przez to, że od Ciebie uciekłam. Mogłam wtedy już do Ciebie nie wrócić, ale posłuchałam policjanta, który przywiózł mnie do domu, do Ciebie, bo stwierdził, że mam przed sobą całe życie, ale to życie i tak mam przechlapane. Przez Ciebie mam tak niską samoocenę o sobie.
To właśnie przez Ciebie, bo nie wierzę w siebie, ani w to co mogę jeszcze osiągnąć, chociaż osiągam wszystko to na czym tak bardzo mi zależy.
Chciałabym mieć kogoś, kto mnie pokocha, ale Ty tego stanowczo nie chcesz.
Nie wyobrażasz sobie mnie, jako osoby, która mogłaby kogoś bardzo pokochać.
Dlatego nie potrafię okazywać swoich uczuć innym osobą. ..
Dzisiaj jest dzień mówienia prawdy.
Dlatego piszę wszystko, to co leży mi na sercu od wielu lat.
Nie chcę, żebyś traktowała mnie tak, jak mnie traktujesz od zawsze.
Nie chcę takiego życia.! Chcę żyć, jak inne nastolatki, które są wspierane przez rodziców, albo przez swoją wielką miłość.
Po prostu nie chcę..
W Rodzina od werlejek, 2011-09-05 15:58:11, 4 odp
co robić? od stycznia piszę przez GG z...
chłopakiem, on ma 25 lat a ja 17 ... fajnie się nam rozmawia, mamy wiele wspólnych tematów, np. ja w maju miałam operacje kolana, on w lipcu dokładnie to samo, pisał do mnie pytał jak się czuję itp. ja do niego podobnie, rozmawiamy o wszystkim i o niczym. widzieliśmy swoje fotki, powiedział że mam ładny uśmiech, jestem bardzo ładna, itp. Mieszkamy od siebie tylko ok. 17km, to jest bardzo mało, ja często jestem w Ełku (tam się uczę), ale nigdy nikt nie zaproponował spotkania, ani on, ani ja. Wspominał, że chciałby dostać ‘zapoznawczego’ buziaka, jak bd w Ełku to żebym się za nim rozglądała na ulicy. Gdy napisałam, że zmieniłam kolor włosów to upominał się o nowe zdjęcie. Pewnego dnia powiedział: szkoda, że z Ełku nie jesteś byśmy Heńka (Heinekena) wypili u mnie xd., zwraca się do mnie „Sylwuś” np. „Sylwuś, nie pal :* ”. potrafimy żartować np. ja do niego napisałam: „Mam Cie pod pantoflem” . On : „haha no masz tylko za bardzo nie ciśnij :P:D”. a później :” chciałabyś mnie miec pod pantoflem :D” – to zabrzmiało trochę bardziej poważnie moim zdaniem. Albo napisałam, że nie lubię samej siebie, on napisał; ” wystarczy ,że ja Ciebie lubie”, „lubie Ciebie i tak jest :* :)”. Powiedziałam mu, że zaczynam niedługo biegać, a jestem po rekonstrukcji kolana, napisał: „uważaj na siebie Sylwuś”, „martwie sie o Ciebie”, ja powiedziałam, że jak ja cos postanowię to i tak to zrobię, on: „uparciuch martwie sie o Ciebie”, ja: „o swoje się martw”, „na wszystko potrzeba czasu i cierpliwości” on: „wiem jeszcze razem pobiegamy kiedyś :)”. Ostatnio napisałam, że mam problem z dodaniem ogłoszenia w sprawie sprzedaży mieszkania po prababci, on: „i co puste mieszkanie tam stoi :) ? to jedziemy na impreze :D” „to co zdrowieje i jedziemy :D?:P” ja napisałam, że sąsiedzi itp., on:” ee tam po cichutku :P” ja dodałam, że lubię robić komuś na złość, więc nie ma sprawy. On: „hehe jestem za :D:) trzymam Cię za słowo :D”. ja na to: „i nawiedzi nas tam duch babci aaaaa . On: „i nam pobłogosławi :D:). W kolejnej rozmowie napisałam, że jestem słodka jak gorzka czekolada, on na to: „musze kiedyś spróbowac :P” ja: „jak dożyjesz ;D” .on: „dożyje obiecuje :PP” jak będziesz mogła już piwo pic to na słodkie Ciebie zabiore :D” (mam 17 lat jak już wcześniej wspomniałam). Często powtarzam, że wyglądam jak wiedźma, a on zawsze zaprzecza, np.: „bardzo ładna jesteś jak na wiedźmę Sylwia :D”. napisałam, że kiedyś obiecał mi wysłać kurierem kanapkę z podpisem oraz arbuzowy błyszczyk do ust, on: „ehe dobrze jak sie spotkamy wszystko mi wypomnisz :P”. Jak pierwsza do niego napiszę to przeważnie pytam się, „mogę na chwilę? Nie przeszkadzam”a on: „heej możesz zawsze nie pytaj tak więcej :D :P” albo śmiałam się, że Lepper przeze mnie popełnij samobójstwo, albo że ja go zabiłam i napisałam, żeby nikomu tego nie mówił, nie zakapował mnie. on na to: „nie zakapuje ;)” bardzo Cie lubie :D” Opowiadałam o swoim piesku Kubusiu, śmialiśmy się, że charakter, włosy oraz oczy ma po nim a wzrost po mnie, itd. Później dodał: „nasze dziecko :D :P” .Podałam tylko część tego, o czym pisaliśmy. A mówiliśmy o swoich zainteresowaniach, ulubionym jedzeniu, filmach, itp.o wszystkim po prostu… bardzo go polubiłam, ale nigdy jemu o tym nie wspomniałam, a on często mi to mówi. Często o nim myślę, uśmiecham się do monitora, gdy z nim pisze na GG . W tą niedzielę w Ełku jest koncert-zakończenie lata z radiem 5, ale będzie to disco polo, a on nie lubi chyba takiej muzyki zbytnio. Ja zastanawiam się czy zaproponować mu spotkanie podczas tego koncertu ? zapytać, czy ma jakieś plany na niedzielny wieczór itp. Tylko nie wiem czy zrobię dobrze ;/ chcę wreszcie go zobaczyć w Realu, pogadać, pośmiać się… nie chcę się jemu narzucać.
Proszę, powiedzcie co mam zrobić .
W Pomocy od migotkax33, 2011-08-20 11:34:49, 5 odp
Cześć : ) Muszę schudnąć, tylko nie...
zupełnie wiem jakie ćwiczenia by mi pomogły. Ważę 60 kg i mam 178 cm : ) Z Góry Dziękuję Za Odpowiedzi : ]W Diety od Kimikoooo, 2011-06-22 18:48:11, 7 odp
O MNIE
Jestem zakręconą 19-latką z okolic Ełku, pięknego miasta na mazurach ;) jestem osobą otwartą, chętnie pomagam jeśli jestem w stanie i gdy ktoś z użytkowników tego portalu ma jakiś problem, dyskretne a zarazem krępujące pytania - można śmiało skierować je do mnie, jestem osobą wartą zaufania a jednocześnie kompetentną dziewczyną.
KOMENTARZE (5)
Wszystkie »
migotkax33 pisze do Kasiaczek333 :
3 lekcje matematyki tygodniowo, chemia 2 razy w tyg.
wystarczy, abyś chodziła do szkoły, nie wagarowała, bo nauczyciele tego nie tolerują i później są nieprzyjemności tylko... ja zawsze miałam czerwony pasek na świadectwie, III gimnazjum ukończyłam ze średnią ocen 5.37. w technikum w I semestrze miałam średnią 3.89. a już na zakończenie roku 4.48 ;) to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie ile zaangażowania wkładasz w szkołę ;)
2011-08-28 10:57:05
migotkax33 pisze :
3 lekcje matematyki tygodniowo, chemia 2 razy w tyg.
wystarczy, abyś chodziła do szkoły, nie wagarowała, bo nauczyciele tego nie tolerują i później są nieprzyjemności tylko... ja zawsze miałam czerwony pasek na świadectwie, III gimnazjum ukończyłam ze średnią ocen 5.37. w technikum w I semestrze miałam średnią 3.89. a już na zakończenie roku 4.48 ;) to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie ile zaangażowania wkładasz w szkołę ;)
2011-08-28 10:56:35
PRZYJACIELE (39)
Moderator