Zaloguj się✗ Zamknij
JackMack
Moderator
5 złotych żetonów na koncie
13306 pkt na koncie
Dodaj do czarnej listy
Przyjaciele (269)
Wyślij wiadomość
Polecamy
Uczucia:
Piękno:
Rozrywka:
Pozostałe:
JackMack Jack Moderator
W serwisie od 5331 dni , ostatni raz 24 grudzień 2018
Fajne (91)
Na czym polega dorosłość?
Od zawsze mi ludzie wypominają, że zachowuję się jak dziecko, a mam już 20 lat. Szczerze mówiąc, w całym swoim życiu nie utrzymywałam prawie żadnych kontaktów z rówieśnikami, moje życie kręciło się tylko wokół szkoły, domu, korepetycji, rodziców i dziadków, miałam tylko zabawki i mój własny, wymyślony świat. Nie jestem przegraną osobą, bo dobrze rysuję i mam dużą wiedzę z historii (byłam finalistką olimpiady historycznej w gimnazjum), lecz nigdy nie chciałam być "dorosła". Nienawidziłam w późnej podstawówce tych koleżanek, które już chciały być "kobietkami". Do 14.roku życia bawiłam się klockami lego, tak bardzo kochałam dzieciństwo. Nienawidziłam tych moich rówieśników, którzy przed 18 pili alkohol, palili papierosy, nigdy tego nie tknęłam, przysięgłam sobie, że nigdy tego nie zrobię, bo wtedy przestanę być dzieckiem. Nigdy nie chodziłam z żadnym chłopakiem, zainteresowanie płcią przeciwną było dla mnie (i jest nadal) idiotyzmem i złem, czułam się mądrzejsza od tych koleżanek, które miały chłopaków, chociaż dziwiło mnie to, że nie zawsze chodzenie z chłopakiem pogarszało im wyniki w nauce. Mam rodziców i dziadków, rówieśników żadnych. Dorosłość kojarzy mi się z brutalnością, przemocą walką o przetrwanie, oschłością, a także (co jest według mnie najgorsze) z biernością i przyzwoleniem na zło. Z tego co widzę, człowiek dorosły nie walczy ze złem, tylko się na to godzi, bo "po co", bo "to nic nie da, tak było, jest i będzie." Tak naprawdę jest bardzo samotna i nieszczęśliwa, czasami wciąż jeszcze chowam się w dzieciństwie, chociaż wiem, że tego świata już nie ma, ale trzymam się go tam, gdzie się jeszcze da, bo tylko on jest dla mnie bezpieczny. Co o tym myślicie?W Rodzina od ~Dociekliwa1994, 2014-06-09 01:43:47, 6 odp
Hej, mam pewien problem z dziewczyną, otóż...
chodzimy do tej samej szkoły, nawet do tej samej klasy (ona A, ja B), gdzieś od roku zacząłem do niej coś czuć, wcześniej po prostu była normalną fajna dziewczyną ale ostatnio własnie się coś zmieniło... zacząłem o niej dużo myśleć i wyobrażać sobie sytuacje że jesteśmy razem... napewno nei jestem nią tylko zauroczony bo znam ją bardzo długo, gorąco mi jak ją widze, jest bardzo ładna smieszna, rozmowna i miła. Wszystko było by proste gdybym tylko umiał do niej podejść i powiedzieć jej jak bardzo ją kocham... jestem bardzo nieśmiałym chłopakiem, chce jej to wszystko powiedzieć ale po prostu nie moge, jeszcze teraz są wakacje i wogole z nią kontaktu nie mam...Boje się jej o tym wszystkim powiedziec bo ta dziewczyna jest "popularna" ze tak to ujmę i rozmawia z koleżankami itd. a ja jestem nieśmiały i mało co gadam... wiem że to już było setki razy na tej stronce ale ja naprawde nie wiem co zrobić, strasznie się boję jej to powiedzieć, boje się ze powie kolezankom/kolegom i wszyscy się będa smiać czy cuś... po prostu się boje, wiem że it ak tego nie zrobi bo to miła dziewczyna, kilka razy mówiła mi cześć czy coś w tym stylu, a inne dziewczyny wogole tak nie robiły...
Ostatnio mi się poszczęściło bo znalazłem jej profil na pewnej stronce to zadawania pytań, napisałem jej że jest bardzo ładna i że jest najpiekniejsza dziewczyną na świecie, ona odpisała coś w stylu "hahaha dobry żart" potem chwile my rozmawiali aż doszli my do tego ze jestem z jej szkoły i chciała wiedzieć kim jestem, temat sie urwał a ja nie wiedziałem co zrobić, napisałem jej tylko ze jestem z gimnazjum i tyle, potem musiałem jakoś lecieć i rozmowa sie skończyła.
Dzisiaj znowu do niej napisałem, chwile my porozmawiali ale znowu rozmowa się skończyła, ja już nie wiem o czym moge z nią rozmawiać, chciałbym do niej ciągle pisać bo to jak narazie jedyna droga zeby z nią porozmawiać bez mówienia jej jak bardzo ją kocham ale po prostu nie mam tematu :(
Pare godzin temu znowu napisałem do niej na tej stronce, chwile my pisali i wkońcu znowu chciała zebym sie jej przedstawił... w końcu napisałem jej ze chodzimy do tej samej klasy (w sensie ze ja do b gdzie jest tylko 13 chłopaków więc nie trudno sie domyślic kim jestem) a ona odpisała coś w stylu "yhym ok ;p ", po tym napisałem zebyśmy zmieniliy temat ale ona napisała że musi lecieć, więć sie pozegnalismy i tyle... najgorsze jest to że potem patrze a ona dalej jest na fb... zadałem jej pytanie na tej stronce że niby ktoś sie coś jej pyta i ona odpowiedziała... nie wiem czy skończyła że mną rozmawiać bo domyśliła się kim jestem czy po prostu już jej się nie chciało gadać... potem ktoś znowu do niej napisał na tej stronce z "pytaniami" (pewnie wiecie o jaką stronke chodzi, neistety nie można tu podawać linków) i ktoś się jej spytał czy podoba się jej jakiś chłopak, ona napisała że tak, ja głupi zaczynałem sobie robić nadzieje że to może ja... :/ ale po chwili napisała ze nie z jej szkoły, teraz to juz całkiem sie załamałem i nie wiem co robić, chce dalej do niej pisać ale nie wiem czy dalej jest sens, nawet nie wiem o czym znią rozmawiać, po prostu bardzo chce z nią pisać ale nie wiem o czym, nie chce zeby sie dowiedziała kim jestem, boję się tego nawet nie wiem czemu... Prosze pomóżcie bo już nie wiem co robić, ciągle o niej myśle, ja ją naprawde kocham... :(
Przepraszam że się tak rozpisałem, po prostu chce byście mi pomogli... dzięki za przeczytanie :/
W Pomocy od sourceoflife, 2013-07-30 22:59:52, 9 odp
Powiedz szczerze, co pomyślisz o osobie, która...
Staram się właśnie napisać coś sensownego na swój temat. I nawet nie zdawałam sobie sprawy, jakie to trudne, zważając na to, że akurat z pisaniem nie mam problemu. No to już mamy punkt pierwszy. Lubię pisać, kolejne nasuwa mi się, że kocham czytać. Praktycznie tylko czytam w wolnym czasie, w lecie dodaję do tego hulajnogę. Tak właściwie, to w zimie jestem potwornie nudnym człowiekiem, z perspektywy tego, co robię. 1. Lekcje 2. Książka 3. Nauka 4. Czytanie blogów 5. Książka. Może zacznę od ulubionych. Nie ma, co ukrywać, że jest to Harry Potter. Niepodważalnie cudowne dzieło. Cała seria tak bardzo miała udział w moim życiu i po części jej zawdzięczam, to, że jestem teraz właśnie w tym miejscu. Otworzyła mi oczy na pewne sprawy, dała możliwość podziwiania cudownej postawy postaci. Bardzo ważne jest też, że dała mi przyjaciół i magię. Ulubiona część, to Książę Półkrwi i Czara Ognia. Chyba nie muszę wspominać, że muzykę z filmu ubóstwiam? Tak, zdecydowanie musiałam zacząć pisać od mojego największego uzależnienia. Często się zastanawiam, gdzie przydzieliłaby mnie Tiara Przydziału i choć znam swoje miejsce, nachodzą mnie czasem wątpliwości. Należę do Ravenclaw. Najlepiej bym się tam czuła. Do Gryffindoru raczej nie dostałabym się, ale nie jest to dla mnie żadnym problemem. Odwaga przychodzi do mnie w nieoczekiwanych momentach. Zdarzają się sytuacje, że emocje, które odczuwam w danej chwili nie są książkowym przykładem reakcji na pewne sytuacje. Choć odwaga i wyciszenie przychodzi, gdy jestem bardzo komuś potrzebna, gdy ktoś potrzebuje natychmiastowej reakcji z mojej strony. Mam tu dokładnie na myśli ratowanie życia. Nawet nie umiem dobrze określić, jaka jestem. Nakładają się na mnie maski, o których istnieniu zdaję sobie sprawę dopiero, gdy w jakiś sposób ktoś ją ze mnie zrzuci. Na pierwszy rzut oka wydaję się być całkowicie normalna, nieodbiegająca od reszty. Po godzinie rozmowy można albo mnie po prostu pokochać, albo znienawidzić i wyzwać od świrów. Jeszcze niedawno nie zdawałam sobie sprawy, że na świecie jest tak mnóstwo niesamowitych osób (czyt. z reguły uważanych za dziwne). Mam za sobą wiele przykrych wspomnień i myślę, że to mnie tak ostatecznie przystosowało tak a nie inaczej. Trafiłam do gimnazjum, gdzie traktowano mnie jak śmiecia. Starałam się bardzo, możecie mi wierzyć, ale nigdy się nie poddałam ich chorym wyobrażeniu o byciu normalnym. Ciągnęło się to przed dwa długie lata. Nie przeżyłam jeszcze wiele wiosen, więc mogę śmiało stwierdzić, że to były dwa najcięższe lata, jakie przyszło mi przeżyć. Mój organizm nie wytrzymał i skutki tego są do dziś. Teraz jest o wiele lepiej, jest naprawdę dobrze ze mną, chociaż choruję na depresję. Przez myśl by mi nie przeszło rok temu, że mogłabym być szczęśliwa. Ale to dzięki paru głównym czynnikom, w szczegóły staram się nie zagłębiać. Harry Potter, muzyka i osoby, które mi przyszło poznać od pół roku. Teraz mam prawdziwych przyjaciół. Nie wiele, choć dla mnie to jest aż ta garstka osób, które mnie chcą. Mam trzy osoby, dla których jestem w pełni normalna i wspaniała, czego chcieć więcej. Jakbym teraz musiała wybrać jedną rzecz, której mi brakuje, to nie wiem, co bym miała wskazać. Jest mi dobrze, tak jak jest i nie potrzebuję naprawdę niczego więcej. Mogę taką szansę oddać, któremuś z was. Jestem z siebie dumna, że po tych dwóch latach ciężkiej pracy stałam się taką osobą. Jestem inteligenta, kreatywna, ciekawa świata i wiem to, że jestem piękna. Moja osobowość jest naprawdę bogatsza o wiele doświadczeń niż w miarę czysta dusza moich rówieśników. Tłumaczę sobie to tak, że jeżeli te 3 wspaniałe osoby nazywają mnie swoim przyjacielem, znaczę dla nich dużo i chcą właśnie mnie, to muszę być kimś naprawdę na wysokim poziomie. Planowo, miałam zamieścić tu główne informacje o moich zainteresowaniach i parę zdań o tym, jaki mam charakter. Zabrnęłam za bardzo w swoją strefę emocjonalną i wyszło inaczej. Inaczej nie znaczy gorzej. Ale powinnam chociaż na koniec wypisać moich faworytów. Filmu ulubionego nie mam, zbyt wiele jest niesamowitych, bym mogła wybrać tylko jeden. Za to aktora jestem w stanie wskazać. Bardzo szanuję Alana Rickmana, w moich oczach jest naprawdę kimś wielkim. Co do gustu muzycznego, to również jestem zadowolona. Głównie rock, ostatnio przerzuciłam się na starsze kawałki. The Smiths i GN’R. Ulubiony przedmiot: biologia. Ulubiony przedmiot w Hogwarcie, to Zaklęcia i Eliksiry. Moja różdżka ma 14 cali, jej rdzeń to włókno smoczego serca, jest prosta i elegancka, sztywna, wykonana z sosny. Staram się pisać własne opowiadanie, zaczęłam jedno planowo długie i jedną miniaturkę. Jestem z nich bardzo dumna. Uwielbiam oglądać Ellen Degeneres. Ulubiony serial Chirurdzy, Kości, Glee, niegdyś Zagubieni i 4400. Raczej staram się akceptować to, czego nie mogę zmienić. Szybko wybaczam i zapominam. Mam czarne poczucie humoru i żarty na temat życia, które rozumie tylko mój tato, za co jestem mu niezmiernie wdzięczna. Zbyt często używam sarkazmu, ale staram się kontrolować. Nienawidzę kłamstwa i zawsze staram się mówić prawdę. Jestem wrażliwa na nieszczęścia innych. Więc chyba wydaje się być całkiem sympatyczna, ale tu jest, własnie ten problem, że gdyby Tiara przydziału powiedziała, że do Ravenclaw się nie nadaję, to chciałabym się dostać do domu Węża. Ciągnie mnie do czarnej magii, ale nie chciałabym krzywdzić innych. Na tyle ile sama siebie znam, to Ravenclaw w pierwszej kolejności, gdyby zostało to odrzucone, to Slytherin. Mam bardzo wybujałą wyobraźnię, ale to ogromny atut, dzięki temu życie nie jest tylko obowiązkiem, aby oddychać, ale całkiem ciekawa przygodą.W Przyjaźń od AccioFreszka, 2013-02-28 01:50:22, 3 odp
Pomocy ! ;( Zniszczyło mnie otoczenie. Więc nie...
wiem jak sobie z tym wszystkim radzić. W klasie jestem odrzucona przez większość. Nabijają się ze mnie lub odpychają. Mam tam tylko kilku znajomych. A to wszystko dlatego , że siedzie tylko cicho i nie '' szaleje '' tak jak oni. Doskwiera mi samotność. Chłopak , którego kocham olewa mnie i flirtuje z inną na moich oczach. Często mam myśli samobójcze , bóle głowy i cały czas jestem smutna. Myślicie , że to depresja ?W Pomocy od nina333, 2013-01-26 01:31:57, 11 odp
Wiele z Was pisze w opisie o sobie, że jest...
sobą i nikogo nie udaje. Jednak czy tak się czujecie (nie myślę nawet o osobach, które tylko tak piszą, a postępują inaczej)? Czy czujecie się sobą? Wyjątkowi i nie powtarzalni? Czy macie coś, co Was odróżnia od innych? Nie chodzi mi, żebyście o tym czymś pisali, tylko się nad tym zastanowili.Te pytanie pojawiło się w mojej głowie, gdy uświadomiłam sobie, że ktoś (nieświadomie) zabiera mi cząstkę mojego ja- zaczyna postępować w sposób w jaki do tej pory postępowałam jedynie ja, robi coś, co mnie wyróżniało, w czym czułam się sobą i nikt wcześniej taki nie był.
Więc: czy czujecie się sobą w 100%? Czy jest Wam tak dobrze? A może spotkało Was coś podobnego, jak mnie: ktoś sprawił, że nie czujecie się do końca sobą?
W Ciekawostki od mysiaa39, 2012-09-08 17:31:09, 9 odp
Dziewczyny!!! Czy młodszy chłopak miałby u was...
szansę? Bo zauważyłem ostatnio że nawet takie ładne dziewczyny szlajają się z jakimś wypierdkiem tylko dla tego że jest starszy(szpan)!!! Ja się dogaduję tylko ze starszymi osobami, ale wielu ocenia charakter już po samym wieku.W Miłość od jakdziki, 2012-09-05 00:36:53, 13 odp
Stres w szkole... Wiec wczoraj poszlam do nowej...
szkoly, w nowym miescie i nie znam tam nikogo. Poznalam juz 2 dziewczyny i rozmawiam z nimi, ale wszystko jest takie sztywne. Strasznie zle sie czuje w tej szkole i klasie, niedobrze mi, boli mnie brzuch i ciagle placze. Nie wiem jak ja tam wytrzymam, odliczam dni do kazdych mozliwych dni wolnych. Boje sie ze zlapie tam jakas depresje lub nerwice, bo watpie zebym dala rade. Strasznie sie boje. Dochodza dojazdy autobusem, a zawsze mialam blisko do szkoly. W nowym miescie nie mam zadnych kolezanek oprocz tych2, ale jakos nie wiem jak mam sie z nimi zaprzyjaznic. Rozmawiamy o szkole itd., nagle cisza i nie wiemy co mowic, jestesmy takie sztywne, nie umiem byc przy nich soba, one rowniez trzymaja mnie na dystans. Blagam o jakies porady, bo jestem zalamana, chcialabym nawet miec jakies nauczanie domowe. Jkby co poszlam wlasnie do liceum. zapomnialam dodac, ze boje sie ze nie dam rady z nauka, nie zdam, najbardziej boje sie matematyki bo zawsze bylam z niej slaba.W Szkoła od Zagubiona003, 2012-09-04 23:25:26, 5 odp
Jak nawiązać kontakty ?
Pomocy, to bardzo ważne !Ogólnie mam teraz opinię : dziwnej, bardzo enigmatycznej, wycofanej, nieśmiałej etc. Z nimi przez prawie 8 godzin nie rozmawiałam, nie odzywałam się na lekcjach, uciekałam wzrokiem, siedziałam cały czas prosto jak struna na lekcjach i przerwach patrzyłam się na ścianę. Byłam bardzo zdenerwowana, blada i spocona jak mysz.
Nienawidzę ich wszystkich i nie chce tak wracać, jeszcze siedzieć przez 3 lata ! Nie odezwałam się ani słowem, w ogóle...
Szczególnie wstydzę się chłopców.
W Szkoła od Salma121, 2012-09-04 23:24:44, 1 odp
Moje życie jest puste i pozbawione uczuć...
Co mam zrobić?Mam 14 lat nie miałem jeszcze dziewczyny
Nie całowałem się jeszcze
Nic jeszcze szalonego nie zrobiłem
Wiec co powiesz , Szymon
W Pomocy od seko, 2012-08-31 00:34:56, 13 odp
nie wiem co robić... jestem na wakacjach u...
rodzicow w anglii, nie wiem czy wracac do polski czy zostac anglii. Mam 16 lat i mialam rozpoczac technikum w polsce, a jak zostane w anglii to mam zamiar isc do sobotniej polskiej szkoły i na kurs angielskiego lub do college. Musze przyznać że tu są większe perspektywy... Był ktoś w podobnej sytuacji? Co doradzacie?W Szkoła od paulaaa123, 2012-08-10 19:09:55, 6 odp
jezeli czlowiek drwi z biednych ludzi i dobrze...
wie ze sie nie zmieni, bo nie potrafi, poprostu bieda i ludzie w niej zyjacy go odrazaja, jak ich widzi to wymiotuje, czy to znaczy ze taki czlowiek jest zly? na czym polega zlo, jezeli czlowiek ma kupe kasy i sie nia chwali to znaczy ze jest zly? chyba nie, chyba dobrze ze ma sie czym chwalic, a to ze innym opadaja japy, to juz ich problem... druga kwestia, kwestia wygladu, uwazam ze piekni ludzie sa poprostu lepsi, dlaczego od malego wpaja nam sie bajke ze wyglad sie nie liczy? a przeciez kazdy woli przystojnego faceta czy piekna dziewczyne niz jakiegos paszteta z dobrym charakterem, co nic nie osiagnie w zyciu, jak myslicie, nie nie jest to prowokacja, ja tak naprawde mysleW Ciekawostki od AntonioPedroAlmara, 2012-08-09 21:36:41, 6 odp
Co to znaczy "Być Sobą"?
W Ciekawostki od Uroczyy, 2012-07-26 21:57:55, 6 odp
Siemka ,Jestem Dawid i postanowiłem tu napisać...
,bo nie daję rady ....A więc ,rok temu zaczeła do mnie pisać pewna dziewczyna ,wiecie na początku mnie się nie podobała ,ale z czasem ją pokochałem,naprawdę pokochałem. Miałem pytać o chodzenie na początku wakacji(w poniedziałek) , a ona w sobotę napisała mi ,że kogoś ma .......... Boże ,jaki to był ból i nadal boli ..
Tylko ,że ja byłem przy niej rok ,byłem jej oparciem ,wiedziała o moich uczuciach ,jeździłem do niej . A ona w kilka tygodni poznała jakiegoś 20 latka ,a ona sama ma 14 lat . I już wielka miłość bo on powiedział ,że ją kocha i w ogóle . Sorry,ale on jest dla mnie Pedofilem ,bo ona jest młodziutka ,a on ?! Ja mam 16 lat ,może pomyślicie ,że jestem jakimś nastolatkiem i nie umiem szczerze kochać ,ale nie umiem sobie poradzić ,ja miałem takie nadzieje ,a ona mnie zdradziła ....
Niekiedy myślę ,że muszę się zemścić ,tylko jak ..... ?
W Pomocy od skasowany, 2012-07-26 08:37:30, 14 odp
witam! większość z was prawdopodobnie nie...
zrozumie jakim cudem dopuściłam do takiej sytuacji ,ale rzecz w tym ,że sama nie wiem. Od mojej przeprowadzki na takie średnie osiedle minęło już 1,5 roku. tak półtora roku a ja dalej nie mam znajomych.Aktualnie mam 16 lat i z niecierpliwością oczekuję rozpoczęcia szkoły ,ponieważ nie mam z kim wychodzić.
Nie chodzi o to ,że nikt się mną nie zainteresował ,bo owszem było dużo takich sytuacji ,gdzie gwizdali [niestety nie wiedziałam jak na to odpowiedzieć ,więc ignorowałam] ,wołali "hej!" [ale i tutaj nie wiedziałam co zrobić ,ponieważ byli w dosyc znacznej odległości ,a jak krzyczę to robi mi się taki dziwny głos ,że nawet mnie przeraża] . W końcu jak szłam z psem [tak ,niestety to jedyna okazja pojawić się na "osiedlu" ,abym nie czuła się skrępowana"] to dwójka chłopaków na skuterze jechała w moją stronę ,wciąż machając ,zrobili jakieś 4-5 rundek ,mniejsza z tym. stanęłam i spytałam "tak?" [wybaczcie ,byłam taka "podjarana" ,że może w końcu kogoś poznam ,że nie byłam w stanie wymyśleć niczego lepszego] ,jeden z chłopaków ,spytał się mnie jak mam na imię ,przedstawił się i spytał się dlaczego nie wychodzę na osiedle. odpowiedziałam ,że dlatego ,że nikogo nie znam [na to on ,że poznam i żebym przyszła w poniedziałek (wszyscy siedzą zawsze na dwóch ławkach pomiędzy blokami)] zgodziłam się.
I niestety w poniedziałek padał deszcz przez cały dzień. we wtorek musiałam jechać do rodziny i wróciłam dopiero w piątek.
Jak szłam na spacer w sobotę ,to za sobą słyszałam "O moja XXX idzie" na co przestraszona odwróciłam się i usłyszałam "hej" ,na co odmachałam z uśmiechem i poszłam.
Później powtarzała się sytuacja z "hej!" ,tylko wołali "hej XXX" ,albo "jak nazywa się twój pies?" . Znowu byli tak daleko ,że nie mogłam normalnie powiedzieć ,musiałabym krzyczeć ,a wtedy prawdopodobnie zaczeliby się śmiać z tego jak to by brzmiało -.- .
O dziwo po około paru miesiącach całkiem duża grupa chłopaków wiedziała jak się nazywam [powiedxiałam tamtej dwójce] a ja oczywiście tylko tamtego ,który mi się przedstawił na skuterze.
Teraz nie zwracają na mnie uwagi.
Problem w tym ,że owszem jeśli mają gwizdać ,to lepiej aby mnie ignorowali ,ale brakuje mi towarzystwa. I to bardzo. Nie jestem jakąś szarą myszką ,bo wszędzie gdzie byłam [sanatoria ,szkoła ,obozy ,kolonie itd.] zawsze miałam swoją grupę na którą mogłam liczyć.
Rodzice mówią ,żebym zaczekała do września ,ale już nie mogę wytrzymać.
Nie wychodziłam w tamtym roku z domu ,ponieważ nie miałam siły [szkoła oddalona o 30 km ,wstawanie o 5 ,powrót na chatę o 17] a w weekendy uczyłam się by dostać się do najlepszego liceum w mieście. Owszem dostałam się ,ale jakim kosztem? Jestem przysłowiowym "forever alone" ,najgorsze jest to ,że nikt z moich znajomych o tym nie wie ,wstydzę się o tym przyznać. Oni uważają ,że mam znajomych ,jakichkolwiek.
Matko ,błagam powiedzcie co robić. czy jest jeszcze jakaś szansa ,czy po prostu odpuścić i czekać do września.
tak wiem ,jestem niesamowitym tchórzem ,bo boję się podejsć do grupy osób >15 ,ale nie wiem co powiedzieć. podejść i co ,"hej"?
myślałam o tym ,aby np. wziąść książkę i o godzinie 18 [zbierają się na ławeczki zawsze ok. 19-20] usiąść obok tych ławek i zacząc czytać.
Jezu ,nie wiem. POMÓŻCIE ,CZY JEST JESZCZE JAKAŚ SZANSA NA TO ,ŻE KOGOŚ Z OSIEDLA?! czy już jestem skreślona?
W Przyjaźń od Kreedka, 2012-07-20 23:35:01, 2 odp
dobre cytaty o życiu które sie wali :/ Daje najjj ;*
W Ciekawostki od Kinga3286, 2012-06-26 20:42:55, 2 odp
dzisiaj jakis gimbus zobaczyl ze kupuje w sklepie...
alkohol, jak wychodzilem to bezczelnie mowi do mnie" kup mi alkohol" stalo tam obok niego jeszcze kilku jego "ziomali" , odpowiedzialem mu ze po pierwsze nie jestesmy na ty, po drugie nie ma 18lat, wiec nie bede potem za niego bral odpowiedzialnosci, jak sie narabie 1 piwem, ze to ja mu kupowalem alkohol, to puscil jakas nieladna wiazanke, razem z kolegami w moja strone, mysle no dobra, troszke mi was szkoda ze macie takie niskie iq, ale nie bede sie z nimi klocil, spokojnie odszedlem, ale przyklad przytoczylem nie bez celu, chodzi o to dlaczego mlodziez ma teraz tak niski wspolczynnik inteligencji, co mozna wywnioskowac po ich zachowaniu? czy osoby takie nalezy izolowac od "spoleczenstwa inteligentnego", co myslicie o badaniu kazdej osobie iq, i dzieleniu ich na klasy, ze np. osoby o wyzszym iq moga zajmowac wysokie stanowiska w panstwie, maja prawo udzialy w wyborach, a ci o nizszym nie?W Ciekawostki od skasowany, 2012-06-24 22:32:05, 11 odp
Często czujesz się "wyrzutkiem"? =//
W Ocena wyglądu od Docandi, 2012-06-23 19:51:44, 31 odp
NAJLEPSZA ODPOWIEDŹ 600 PKT - Praca wakacyjna
Witam, zbieram pieniądze na laptopa, jak wiadomo, nigdy ich nie ma za wiele, tak więc chciałbym sobie dorobić w wakacje. I tu pojawia się problem. Jestem niepełnoletni, 18 rok życia ukończę dopiero w listopadzie. Orientuje się ktoś, czy mogę dostać jakąś pracę dorywczo, jedynie na okres wakacyjny(szkoła we wrześniu)? Jeśli tak, to jaką, czego wymagają, ile zarobię? Im więcej pomysłów i informacji, tym lepiej, bardzo proszę o pomoc!W Ciekawostki od Festkop, 2012-06-19 08:55:11, 37 odp
sprawa jest taka... podoba mi się taki chłopak....
niestety mojej koleżance też on się podoba... tylko ona jest normalnie chora na jego punkcie, mówi że jak on ją odrzuci to popełni samobójstwo... tym bardziej nie może się dowiedzieć że on mi się podoba, bo by normalnie dostała szału. jego siostra nie lubi tej dziewczyny, ciągle pyta go co o niej sądzi, on mówi, że jej nie lubi, itp. jak wybić jej go z głowy ? ona nie ma u niego szans, nawet jak on się z niej śmieje lub rzuca w nią kamieniami ona sądzi, że tak robią chłopcy, gdy się w kimś zakochają. chłopak jest w 1gim.W Pomocy od unexplainble, 2012-06-15 11:44:18, 4 odp
O MNIE
Bad decisions make great stories.
Wierny fan magnesxd ♥
KOMENTARZE (170)
Wszystkie »
PRZYJACIELE (269)
Moderator