Co powiecie o moim opowiadaniu?

Zaczyna się niewinnie... Zakochujesz się, a on odwzajemnia twoje uczucie. Pragniesz go, on Ciebie jeszcze bardziej. Zgadzasz się na zaproponowany związek, on przytula Cię do swojej piersi. Okazujesz mu wielką miłością, on z dnia na dzień kocha Cię jeszcze bardziej. Jesteście nierozłączni. Nadchodzi moment, aby okazać sobie wyrazy miłości w trochę inny sposób. Oboje wiecie, że nadszedł ten czas, gdzie możecie sobie pozwolić na trochę intymności i ciepła. Już po... oboje szczęśliwi. Delikatne uśmiechy na twarzach od razu okazują wasze uczucie spełnienia. Teraz wiecie, że to co jest pomiędzy wami, to największa w miłość, z jaką się spotkaliście. Wiecie o sobie wszystko. Gdy nagle... jeden test, który zmienia wszystko. Wielki test miłości, test dojrzałości – test ciążowy. Oboje czekacie w skupieniu na wynik. Z twoich oczu płyną łzy, wtulasz się z przesiąkniętą potem koszulkę swojego idealnego chłopaka. Jest... oczekiwany. Twój ukochany nie daje Ci na niego spojrzeć, bierze go od razu w swoje dłonie. Mówi do Ciebie: „Nie zostawię Cię! Słyszysz? Wychowamy je razem, pomimo tych 17 lat, ale damy rade.” W twojej głowie panuje chaos. Jak to? Będziesz matką w wieku 17 lat? Przecież to nie możliwe. Miało być wszystko cudownie, a tu? Nagle takie coś. Płaczesz jeszcze bardziej. Nie potrafisz zahamować łez. Ale wiesz, że jest obok Ciebie osoba, która mówiąc te słowa, mówiła je prosto z serca. Mija pierwszy tydzień po druzgocącej informacji, to już 4 tydzień ciąży. Czas powiedzieć przyjaciółką oraz rodzicom... Razem z chłopakiem, zawiadamiacie ich. Rodzice nie zadowoleni. Karzą Ci się wynosić z domu. Nie spodziewałaś się takich słów, od własnych rodziców, nie wiedziałaś, że mogą nazwać Cię „dziw** bez rozumu”. Przyjaciółki obiecują Ci pomóc, ale i tak nie masz się gdzie podziać. Zapłakana, w objęciach ukochanego mężczyzny, idziesz środkiem ulicy. Ale ważne, że z Nim. Idziecie do przyszłych dziadków. Obcy Ci ludzie, bo wcześniej ich nie znałaś, oferują Ci pomoc. Chcą dać Ci dach nad głową, oraz pieniądze, których po prostu teraz nie masz. Mija kolejny miesiąc. Lekarz potwierdza wynik test. Kolejny tydzień, siedzisz, myśląc tylko o tej maleńkiej istotce. Nie jesz, nie pijesz, nie rozmawiasz z nikim. Myślisz. Kolejny miesiąc, przełomowy. Powoli ludzie oglądają się za tobą na szkolnym korytarzu. Twoi rodzice chcą się z tobą spotkać. Zgadasz się. Ci proszą, żebyś wróciła do domu. Pomimo, że pokochałaś rodziców swoje chłopaka, jak swoich, to jednak wracasz do domu. Niestety, przez to twoje kontakty z ojcem dziecka się psują. Nie pisze, ani nie dzwoni. Nie odpisuje, ani nie odbiera. Tak jak by go nie było. Starasz się nie denerwować. Mija kolejny miesiąc. Otrzymujesz esemesa: „Kochanie, przepraszam, ale nasz związek był pomyłką. To co się zdarzyło, nie powinno się nigdy wydarzyć. Teraz jestem szczęśliwy, ale z kimś innym. Zapomnij o mnie.”. Odpisujesz mu: „Ale jest ktoś, przez kogo będę pamiętać, do końca życia.” Ten odpisuje: „I tak bym tego dziecka nie kochał.” Nie możesz powstrzymać złości. Zrzucasz wszystko z półek. Piszesz na kartce: „Nie powinno mnie tu być. Nie ma nikogo. Będę tam razem z maleństwem. Kocham.” Zbitym szkłem kreślisz łuk na nadgarstku. Kończysz we łzach. Kończycie w smutku i w nadziei, że na świecie nie będzie już takich ludzi, jak ten ukochany...

Tematy: opowiadania
Odpowiedź

ODPOWIEDZI (6)

chwilę temu

Marta72715 2013-02-11 09:12:50

Powiem tak : wzruszające, wzruszające i jeszcze raz wzruszające! Mimo, że krótkie bardzo ładne, koniec mnie zaskoczył i trochę przeraził... Świetnie przekazujesz uczucia, ten chłopak to musiał być straszną świnią. Mówił, że będzie przy niej nie zostawi jej! A tu nagle takie coś. I pomyśleć, że to wszystko przez tego nienarodzonego brzdąca. Ale bardzo ładnie, świetnie rozwijasz od zakochania do wielkiej miłości. A i jeszcze jedno: Skoro nagle przestał ją kochać, to znaczy ze NIGDY jej szczerze nie kochal! Gratuluje ;)

Odpowiedz na ten komentarz

LoVe1997 2013-02-11 06:23:45

Ojej *.* ;( mam nadzieję, że nie pisałaś tego z autopsji. Śliczne to

Odpowiedz na ten komentarz

Rycho 2013-02-10 23:16:36

+19
malutka4595
-26

Powiem ci krótko i na temat ;D. Jest, Zajebis*e !!

Odpowiedz na ten komentarz

jednorozcesawsrodnas 2013-02-11 08:01:15

+16
skasowane2
-21

za duzo sie naczytalas ksiazek typu pamietnik narkomank. Ta ksiazka byla okey ale to twoje opowiadanie nawet mnie nie ruszylo... z wielu powodow... czytajac ksiazke autorka badz autor opowiada w niej albo o sobie albo o kims czyt o jakiejs bohaterce "zyjacej " w jej myslach a nie tak jak to ty napisalas tak jakbym to ja byla w tym twoim opowiadaniu.... Nie kreca mnie takie horrory

Odpowiedz na ten komentarz

JuliT 2013-02-11 00:55:19

+16
Marta72715
-29
Blackspirit
skasowane2

Rzeczywiście, masz talent. Twoje opowiadanie trzyma w napięciu, jesteś bardzo elokwenta, za co Ci dziękuję. Szczerze mówiąc łatwo wczuć się w historię, czytając to czułam się jakbym znała tę dziewczynę gdyż sytuacja miała by się zdarzyć naprawdę. Życzę abyś dalej rozwijała swój talent, nie zmarnuj go. Taka szansa trafia się raz :) Pozdrawiam ;-)

Odpowiedz na ten komentarz

domisia345 2013-02-11 17:45:53

Jest piękne naprawdę się wyruszyłam . Dodaj coś jeszcze . :-)

Odpowiedz na ten komentarz
Zaloguj się by móc dodać komentarz.





ubezpieczenie szkolne

Twoja przeglądarka
blokuje reklamy


Drogi użytkowniku,
Dziękujemy Ci że nadal nas odwiedzasz. Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie. Dzięki odblokowaniu adblocka jesteśmy w stanie nadal funkcjonować i pomagać naszej społeczności.

Dzięki za wsparcie!

To okno zostanie zakmięte za 10 sek