Powiedz szczerze, co pomyślisz o osobie, która...

Staram się właśnie napisać coś sensownego na swój temat. I nawet nie zdawałam sobie sprawy, jakie to trudne, zważając na to, że akurat z pisaniem nie mam problemu. No to już mamy punkt pierwszy. Lubię pisać, kolejne nasuwa mi się, że kocham czytać. Praktycznie tylko czytam w wolnym czasie, w lecie dodaję do tego hulajnogę. Tak właściwie, to w zimie jestem potwornie nudnym człowiekiem, z perspektywy tego, co robię. 1. Lekcje 2. Książka 3. Nauka 4. Czytanie blogów 5. Książka. Może zacznę od ulubionych. Nie ma, co ukrywać, że jest to Harry Potter. Niepodważalnie cudowne dzieło. Cała seria tak bardzo miała udział w moim życiu i po części jej zawdzięczam, to, że jestem teraz właśnie w tym miejscu. Otworzyła mi oczy na pewne sprawy, dała możliwość podziwiania cudownej postawy postaci. Bardzo ważne jest też, że dała mi przyjaciół i magię. Ulubiona część, to Książę Półkrwi i Czara Ognia. Chyba nie muszę wspominać, że muzykę z filmu ubóstwiam? Tak, zdecydowanie musiałam zacząć pisać od mojego największego uzależnienia. Często się zastanawiam, gdzie przydzieliłaby mnie Tiara Przydziału i choć znam swoje miejsce, nachodzą mnie czasem wątpliwości. Należę do Ravenclaw. Najlepiej bym się tam czuła. Do Gryffindoru raczej nie dostałabym się, ale nie jest to dla mnie żadnym problemem. Odwaga przychodzi do mnie w nieoczekiwanych momentach. Zdarzają się sytuacje, że emocje, które odczuwam w danej chwili nie są książkowym przykładem reakcji na pewne sytuacje. Choć odwaga i wyciszenie przychodzi, gdy jestem bardzo komuś potrzebna, gdy ktoś potrzebuje natychmiastowej reakcji z mojej strony. Mam tu dokładnie na myśli ratowanie życia. Nawet nie umiem dobrze określić, jaka jestem. Nakładają się na mnie maski, o których istnieniu zdaję sobie sprawę dopiero, gdy w jakiś sposób ktoś ją ze mnie zrzuci. Na pierwszy rzut oka wydaję się być całkowicie normalna, nieodbiegająca od reszty. Po godzinie rozmowy można albo mnie po prostu pokochać, albo znienawidzić i wyzwać od świrów. Jeszcze niedawno nie zdawałam sobie sprawy, że na świecie jest tak mnóstwo niesamowitych osób (czyt. z reguły uważanych za dziwne). Mam za sobą wiele przykrych wspomnień i myślę, że to mnie tak ostatecznie przystosowało tak a nie inaczej. Trafiłam do gimnazjum, gdzie traktowano mnie jak śmiecia. Starałam się bardzo, możecie mi wierzyć, ale nigdy się nie poddałam ich chorym wyobrażeniu o byciu normalnym. Ciągnęło się to przed dwa długie lata. Nie przeżyłam jeszcze wiele wiosen, więc mogę śmiało stwierdzić, że to były dwa najcięższe lata, jakie przyszło mi przeżyć. Mój organizm nie wytrzymał i skutki tego są do dziś. Teraz jest o wiele lepiej, jest naprawdę dobrze ze mną, chociaż choruję na depresję. Przez myśl by mi nie przeszło rok temu, że mogłabym być szczęśliwa. Ale to dzięki paru głównym czynnikom, w szczegóły staram się nie zagłębiać. Harry Potter, muzyka i osoby, które mi przyszło poznać od pół roku. Teraz mam prawdziwych przyjaciół. Nie wiele, choć dla mnie to jest aż ta garstka osób, które mnie chcą. Mam trzy osoby, dla których jestem w pełni normalna i wspaniała, czego chcieć więcej. Jakbym teraz musiała wybrać jedną rzecz, której mi brakuje, to nie wiem, co bym miała wskazać. Jest mi dobrze, tak jak jest i nie potrzebuję naprawdę niczego więcej. Mogę taką szansę oddać, któremuś z was. Jestem z siebie dumna, że po tych dwóch latach ciężkiej pracy stałam się taką osobą. Jestem inteligenta, kreatywna, ciekawa świata i wiem to, że jestem piękna. Moja osobowość jest naprawdę bogatsza o wiele doświadczeń niż w miarę czysta dusza moich rówieśników. Tłumaczę sobie to tak, że jeżeli te 3 wspaniałe osoby nazywają mnie swoim przyjacielem, znaczę dla nich dużo i chcą właśnie mnie, to muszę być kimś naprawdę na wysokim poziomie. Planowo, miałam zamieścić tu główne informacje o moich zainteresowaniach i parę zdań o tym, jaki mam charakter. Zabrnęłam za bardzo w swoją strefę emocjonalną i wyszło inaczej. Inaczej nie znaczy gorzej. Ale powinnam chociaż na koniec wypisać moich faworytów. Filmu ulubionego nie mam, zbyt wiele jest niesamowitych, bym mogła wybrać tylko jeden. Za to aktora jestem w stanie wskazać. Bardzo szanuję Alana Rickmana, w moich oczach jest naprawdę kimś wielkim. Co do gustu muzycznego, to również jestem zadowolona. Głównie rock, ostatnio przerzuciłam się na starsze kawałki. The Smiths i GN’R. Ulubiony przedmiot: biologia. Ulubiony przedmiot w Hogwarcie, to Zaklęcia i Eliksiry. Moja różdżka ma 14 cali, jej rdzeń to włókno smoczego serca, jest prosta i elegancka, sztywna, wykonana z sosny. Staram się pisać własne opowiadanie, zaczęłam jedno planowo długie i jedną miniaturkę. Jestem z nich bardzo dumna. Uwielbiam oglądać Ellen Degeneres. Ulubiony serial Chirurdzy, Kości, Glee, niegdyś Zagubieni i 4400. Raczej staram się akceptować to, czego nie mogę zmienić. Szybko wybaczam i zapominam. Mam czarne poczucie humoru i żarty na temat życia, które rozumie tylko mój tato, za co jestem mu niezmiernie wdzięczna. Zbyt często używam sarkazmu, ale staram się kontrolować. Nienawidzę kłamstwa i zawsze staram się mówić prawdę. Jestem wrażliwa na nieszczęścia innych. Więc chyba wydaje się być całkiem sympatyczna, ale tu jest, własnie ten problem, że gdyby Tiara przydziału powiedziała, że do Ravenclaw się nie nadaję, to chciałabym się dostać do domu Węża. Ciągnie mnie do czarnej magii, ale nie chciałabym krzywdzić innych. Na tyle ile sama siebie znam, to Ravenclaw w pierwszej kolejności, gdyby zostało to odrzucone, to Slytherin. Mam bardzo wybujałą wyobraźnię, ale to ogromny atut, dzięki temu życie nie jest tylko obowiązkiem, aby oddychać, ale całkiem ciekawa przygodą.

Odpowiedź

ODPOWIEDZI (3)

chwilę temu

DamianodiSanti 2013-02-28 00:58:39

-65
AccioFreszka

@Kurczepieczone
Pisałem to raczej bezosobowo, ziomalka(czy jakakolwiek jest forma żeńska) mi raczej nie przypada do gustu ;)

A tak już jakby się również przyczepić, to czy Ty również żyjesz w św. fantazji ("Po drugie, co z tego, że żyję w świecie fantazji?") ;] ?

Odpowiedz na ten komentarz

Kurczepieczone 2013-02-28 00:49:53

+59
AccioFreszka
JackMack
-81

DamianodiSanti po pierwsze to nie wiem czy w ogóle przeczytałeś to, co jest napisane, bo ten "Ziomek" jest płci pięknej :) Po drugie, co z tego, że żyję w świecie fantazji? Jedni piją, palą czy ćpają, ponieważ sprawia im to radość, pomijając fakt, że są w gimbazie, a drudzy natomiast czytają książki. Kto wyjdzie na tym lepiej do oceny pozostawiam tobie :)

Co pomyślę o osobie? Hmmmm. Zważając na "hulajnogę" musisz być dość młodą osobą, a jednak poziom tego, co napisałaś, poziom ortografii przewyższa kilka razy poziom moich rówieśników z technikum. Moim hobby, a nawet śmiem stwierdzić, iż czymś z czym wiąże swoją przyszłość też jest pisanie :P Swego czasu brałem udział w konkursach literackich i zajmowałem się pisaniem poważniejszych rzeczy typu dramaty. Całkiem fajna sprawa tak sobie bytować we własnym świecie. Oczywiście pod warunkiem, że potrafimy czerpać radość z obu światów. Rób tak jak ja, nie poświęcaj wszystkich wolnych chwil nawet zimą na pisanie. Takie coś nie przejdzie.
Do naszego zmyślonego świata można przenieść wszystko i wszystkich. Wbrew pozorom ze świata, który wymyślimy można przenieść też to, co chcemy do realnego. Tak, tak to prawda, jest to dużo cięższe, wymaga cierpliwości, poświęcenia i ciężkiej pracy, ale jeżeli nauczymy się żyć też w tym realnym świecie będziemy dużo szczęśliwsi i bardziej wartościowi, będziemy kimś.
Warto zadać sobie pytanie: Chcemy większość życia przeżyć z "trupami" czy chcemy by "trupy" były urozmaiceniem naszej egzystencji :P

Odpowiedz na ten komentarz

DamianodiSanti 2013-02-28 00:34:48

-100
AccioFreszka

Ziomek, żyjesz w świecie fantazji;) Uwierz mi, nie ma Hogwartu czy Fasolek wszystkich smaków Bertiego Botta, a Harry nigdy nie istniał, był grany przez podstawionego aktora.

Odpowiedz na ten komentarz
Zaloguj się by móc dodać komentarz.