Zaloguj się✗ Zamknij
Jak to jest z miłością?
Chłopak zerwał ze mną po jednym dniu stwierdzając, że do siebie nie pasujemy (o ile można to było w ogóle uznać za jakikolwiek związek). De facto walczył o mnie rok. Czy rzeczywiście po jednym dniu można stwierdzić, że związek nie ma przyszłości? Czy do stwierdzenia tego rzeczywiście potrzebne jest powiedzenie "kocham cię" i pocałowanie? Przecież jak się kogoś kocha, to się chce z tym kimś być, tak? I... przecież większość par stwierdza, że do siebie nie pasują dopiero po jakimś czasie, a nie po jednym dniu... Tym bardziej jeśli to spotkanie nie trwało cały dzień, tylko parę godzin...
(P.S. jakby ktoś nie wiedział o co pytam - pytania macie w treści).
NAJLEPSZA ODPOWIEDŹ
Cytrusowy 2015-01-20 19:34:24
Nie, nie trzeba, sensem milosci nie jest mowienie sobie caly czas kocham Cie i calowanie. To jest tylko taki przyjemny dodatek. Milosc nie ustaje, jest po poprostu w tych dobrych chwilach ale przedewszystkim jak jest zle, kiedy sa dni ze nie masz sily zyc ani funkcjonowac a jednak wiesz ze jest ktos kto bedzie chcial dla Ciebie jak najlepiej i nawej jesli masz zly dzien, bedzie robila wszystko zeby to zmienic bo jestes najwazniejsza osoba w jej zyciu. Ogolnie definicji nie ma, nie da sie nawet tego tak na prawde wyobrazic ani nawet nie wiesz do konca czy to przezywasz.
Jednak nie miej mu tez tego za zle, nie ma milosci po jednym dniu, trzeba na nia lata a nie pare dni czy tygodni.. Po za tym jesli zauwazyl w Tobie wade ktora wiedzial ze nie moglby zaakceptowac to lepiej ze zrobil to odrazu niz przeciagal i Cie ranil.
Po za tym jesli mam byc szczery to nie wiem po co sie tak rozpisalem skoro pewno to i tak miala byc zabawa..:)
ODPOWIEDZI (2)

chwilę temu
Blackspirit 2015-01-20 16:39:40
Czekaj, co ma tytuł pytania do jego treści? Bo jedno nijak się nie ma do drugiego. A sam przekaz to trzecia rzecz - chłopak cię zostawił, widać się rozmyślił. Jak się zaczyna związki z dziećmi to tak się to kończy.
Odpowiedz na ten komentarzCytrusowy 2015-01-20 19:34:24
Nie, nie trzeba, sensem milosci nie jest mowienie sobie caly czas kocham Cie i calowanie. To jest tylko taki przyjemny dodatek. Milosc nie ustaje, jest po poprostu w tych dobrych chwilach ale przedewszystkim jak jest zle, kiedy sa dni ze nie masz sily zyc ani funkcjonowac a jednak wiesz ze jest ktos kto bedzie chcial dla Ciebie jak najlepiej i nawej jesli masz zly dzien, bedzie robila wszystko zeby to zmienic bo jestes najwazniejsza osoba w jej zyciu. Ogolnie definicji nie ma, nie da sie nawet tego tak na prawde wyobrazic ani nawet nie wiesz do konca czy to przezywasz.
Jednak nie miej mu tez tego za zle, nie ma milosci po jednym dniu, trzeba na nia lata a nie pare dni czy tygodni.. Po za tym jesli zauwazyl w Tobie wade ktora wiedzial ze nie moglby zaakceptowac to lepiej ze zrobil to odrazu niz przeciagal i Cie ranil.
Po za tym jesli mam byc szczery to nie wiem po co sie tak rozpisalem skoro pewno to i tak miala byc zabawa..:)