Zaloguj się✗ Zamknij
Cześć wszystkim. Chciałabym Was prosić o...
radę, co Wy zrobilibyście w mojej sytuacji.
Ostatnio nie mam siły do niczego. Nie mam siły wstać z łóżka, notować na lekcji, uczyć się. I to nie kwestia tego, że mi się nie chce.Ostatnio zawaliłam jedną klasówkę, mimo iż wszystko umiałam. Tak zeżarł mnie stres i ta dziwna bezsilność, że się na niej popłakałam. Nie mam siły do walki, do życia. Codziennie chodzę spać po 0:00, może to dlatego, nie wiem sama. Za niedługo matura, a ja jestem w kompletnej rozsypce emocjonalnej. Dodam, ze rozmowy z bliskimi nie pomagają. Czuje się, jak kompletna idiotka. Tyle mam spraw na głowie i tak bardzo nie mam na nie siły. Skąd ją czerpać? Skąd znaleźć siły do dalszej walki z trudnościami i nie poddawać się na pierwszym lepszym zakręcie? Z góry dziękuję za pomoc.
ODPOWIEDZI (9)

chwilę temu
maniurka 2017-01-06 17:33:57
Dziewczyno uspokoj sie. Mature piszesz w tym roku wiec masz 18-19 lat, a ten wiek czegos wymaga. Na pewno nie uzalania sie nad soba. Tyle masz na glowie? Czyli co niby? Nauke do matury, to jest az tyle? Serio, jestem ciekawa co maturzystka moze miec na glowie, zeby sobie z tym nie radzic? Teraz masz tyle spraw na glowie, a jestes tylko uczennica, nie musisz pracowac, zeby utrzymac siebie, to co bedzie po maturze, gdy pojdziesz na studia, zaczniesz zarabiac na siebie? Wtedy to juz w ogole sobie z tym psychicznie nie poradzisz. Musisz sie ogarnac, juz niedlugo konczysz pewien etap w zyciu i zaczynasz doroslosc, a swiat doroslych jest bezlitosny, tam nikt sie nie bedzie z toba bawil, bo ty emocjonalnie nie dajesz sobie rady. Nie tylko ty jedyna podchodzisz do matury, bo wiele osob podchodzi w tym roky, wiele osob podchodzilo w zeszlym i z tego powodu emocjonalnie sie nie zalamali. Zdawalam w zeszlym roku mature, bardzo mi zalezalo na jej zdaniu, tez sie stresowalam, ale nie wyobrazam sobie, zeby cos umiec, a nie napisac tego na maturze czy na sprawdzianie, bo stres, wiesz ze stres nie jest zadnym wytlumaczeniem? Nie ty jedna sie stresujesz. W pracy jak cos zrobisz zle, nie wytlumaczysz tego szefowi stresem, a jak bedziesz probowala tak to tlumaczyc to wylecisz z roboty.
Ja codziennie chodze spac po 24, po 1 w nocy, a rano musze do pracy wstac, jak chodzilam do szkoly taki sam tryb zycia prowadzilam, ale z dwojga zlego wolalabym chodzic jeszcze do liceum niz musiec isc do pracy i zarobic. Czasami tesknie za takim beztroskim zyciem ucznia, gdzie rodzice utrzymaja, dadza na bluzke, spodnie czy buty. Docenisz swoje dotychczasowe zycie, gdy to sie skonczy i zaczniesz zyc na swoj rachunek. Niestety nastolatkowie sa znakomici w robieniu sobie na sile problemu.
A jeszcze co do matury. Matura jest na tak banalnie latwym poziomie, ze chyba trzeba przez 3 lata szkoly nic nie robic, zeby jej nie zdac, serio. Jak sie uczysz to nie ma bata, zeby jej nie zdac. Ja w ciagu 3 latach uczylam sie tak w kratke, jak w kwietniu skonczylam szkole, mialam chyba tydzien do matury to przysiadlam do nauki, poczytalam streszczenia obowiazkowych lektur, matmy to uczylam sie caly rok i 2 poprzednie lata (dzieki wymagajacej nauczycielce), podstawa z angielskiego na maturze jest banalna. Wiecej tego stresu przed ta matura niz to warte,serio. W szkolach tylko tak strasza, ze matura taka trudna, ze trzeba sie tak duzo uczyc, zeby zdac. Wcale nie prawda. Niby matura to egzamin panstwowy, a ja u siebie w szkole nie czulam sie jak na takim oficjalnym egzaminie, ktory mialby przesadzic o moim zyciu, poszlam z nastawieniem, ze jak zdam to super, a jak nie to trudno, zdam w ciagu kolejnych 5 lat, swiat sie nie zawali. Polecam nabrac takiej postawy do matury, ulatwi to zycie bardzo. Po maturze to ja sie smialam z siebie, ze przed nia tak sie cykalam, a ona wcale taka trudna nie byla.
TeaGreen 2017-01-06 15:08:29
Zadbać o siebie przede wszystkim.
Każdego dopadają momenty totalnego olania i lenistwa, to przecież nic złego.
Tak samo nic złego, że raz czy dwa razy coś Ci się nie uda, nie masz na coś siły.
To jedynie znak, że organizm jest przeciążony codziennością, czego sama możesz nie zauważyć póki nie stanie się naprawdę uciążliwe - jak teraz.
Zaplanuj dzień, odłóż mniej ważne sprawy na bok, ale nie odkładaj zbyt wiele - mimo, że teraz odpoczniesz, to za kilka dni zwariujesz, bo będziesz mieć za dużo do zrobienia.
Bardzo dobrym powodem aktualnego stanu rzeczy może być właśnie i stres, i zbyt mała ilość snu. Mamy teraz wolne, więc zrób jak najwięcej w dzień, a wieczorem połóż się szybko, powiedzmy o 21-22.
Twój stan fizyczny ma bardzo duży wpływ na odczucia emocjonalne - zadbaj o dietę, ilość czasu wolnego i ruchu, a na pewno poczujesz się lepiej.
Czasami zamiast próbować nadążyć za wszystkim, lepiej się po prostu zatrzymać. Stanąć sobie w drodze do szkoły, odsapnąć i się porozglądać, zauważyć chociażby jaka ładna jest tego dnia pogoda.
Może zabrzmię jak typowy kołcz, ale to właśnie Ty decydujesz o tym, jaki będzie Twój dzień - jak będziesz odbierała pobudkę, drogę do szkoły, sprawdziany, relacje z ludźmi, porażki czy zwycięstwa. Czasami wystarczy trochę dystansu i uśmiech, stwierdzenie "jak wrócę do domu, to będzie fajnie, bo wszystko szybko zrobię i zajmę się <tym co lubię>".
Za niedługo matura, którą jak mniemam piszemy w ten sam dzień, więc czemu nastawiasz się w taki sposób, który w ostatecznym rozrachunku postawi Cię na gorszym miejscu startu niż tych, którzy nic nie potrafią, ale są wyluzowani bo "jakoś to będzie"?
Zawsze jakoś będzie. Przyłóż się, przypomnij sobie że przez najdłuższe wakacje w życiu będziesz mogła robić to, na co teraz nie powinnaś przeznaczać czasu, obryj się w tym co Ci naprawdę potrzebne - uda się. A nawet jak się nie uda, to i maturę można poprawić, nie ma co się więc przesadnie stresować, bo tak tylko podcinasz sobie skrzydełka, gołąbku.
Lafi007 2017-01-06 15:41:06
Kochanie.. Ja też tak miałam/mam, to depresja. Mi pomogły antydepresanty i terapia. Pójdź do psychologa (po leki do psychiatry). Generalnie odradza się leków, ale dla mnie to jest najlepsze. Ale i tak każdy Ci powie, że najważniejsza jest terapia u psychologa. To Ci doda sił i Cię zmobilizuje. Warto też wiedzieć, że najwięcej endorfin jest w jelitach. Więc musisz się zdrowo odżywiać i zadbać o swój układ pokarmowy. Dasz radę, wierzę w Ciebie c: Wszystko będzie w porządku
Odpowiedz na ten komentarzItsMyLife33 Lafi007 2017-01-11 22:33:08
Ogarnij sie dziewczyno i skoncz bredzic. Depresja w tak mlodym wieku? To raczej cos w twojej psychice i z toba nie tak. Zwalcz to i odstaw leki , bo nic ci nie daja , a tracisz kase na marne i bredzisz glupoty. Zrob cos ze swoim zyciem i sie czyms zajmij to ci wszystko minie.
Odpowiedz na ten komentarz
~Anette Lafi007 2017-01-07 12:17:43
Może każdemu jak leci zacznijmy wmawiać depresję, co by mu nie było i do tego przez Internet? Od razu kolejek do lekarzy by nie było...
Nieważne, że depresja to poważne zaburzenie, które powoduje wręcz, że człowiekowi nie chce się wstać z łóżka, by iść do toalety i oddać mocz. Nieee, to nieistotne... Każdy, kto choćby przez parę dni ma zwykłe wahania nastrojów, bo waha się ciśnienie i zmienia pogoda, ma zwyczajnie mniej energii z różnych powodów, to od razu musi mieć depresję, jasne.
ItsMyLife33 2017-01-11 22:37:14
Swiat jest bialy i czarny przez co rozumiem wygrana i przegrana. Stres? Doprawdy?
Musisz zmienic nastawienie , ze to latwe , a takie bedzie. Nie ma co sie przejmowac czy sie uda czy nie. W koncu sie uczylas , wiec cos musisz wiedziec i umiec , a wiec przelej to na papier. Jak sie nie uda trudno podejdz za rok. Wszystko zalezy od ciebie i nie masz sie czym zalamywac , bo inni maja gorzej w zyciu i tak nie marudza.