Wczoraj byłam na urodzinach koleżanki, robiła...

w domu imprezę. Ją znam od 3-4 lat, bo to koleżanka z czasów liceum ale zaprosiła też swoich nowych znajomych ze studiów. Jeden z kolesi z jej studiów zaczął do mnie podbijać, tańczyłam z nim, później poszliśmy do pokoju, żeby porozmawiać w jakimś cichszym miejscu. Rozmawialiśmy, później zaczęliśmy się całować i pewnie skończyłoby się na czymś więcej gdyby nie to, że siostra mojej koleżanki, które tez była na urodzinach weszła do pokoju, nie wiem może chciała coś wziąć, ale jak nas zobaczyła to przeprosiła i wyszła, mnie to wybiło z "tematu" (i całe szczęście) więc do niczego innego niż pocałunki nie doszło i się z tego cieszę, bo dzisiaj bym żałowała. A ten chłopak myślałam, że w zapomnienie to puści. Był podpity, ja zresztą też, więc myślałam, że dzisiaj już nie będzie o niczym pamiętał, a nawet jak pamiętał to, że da sobie spokój ze mną skoro widział, że byłam po alkoholu, a on nie dał sobie spokoju. Dzisiaj zaprosił mnie na fb do znajomych i napisał wiadomość na messengera, najpierw się przywitał, później zapytał czy go pamiętam z wczorajszej imprezy, odpisałam mu że pamiętam, a on później zaproponował mi spotkanie do kina/teatru/gdzie chcę, odmówiłam i podziękowałam mu, i napisałam że mam chłopaka i dlatego nie mogę, a on mi odpisał że wczoraj mówiłam że nie mam chłopaka, ja sobie tego nie przypominam, myślałam że w ogóle nie wspominałam o tym czy mam chłopaka czy nie mam, nie wiem czy się wygadałam że go faktycznie nie mam czy on się o tym dowiedział od mojej koleżanki i teraz wmawia mi że to moje słowa. Już na tą jego wiadomość o tym, że mówiłam mu że nie mam chłopaka nie odpisałam tylko odczytałam i olałam tę wiadomość i jego zaproszenie do znajomych nie przyjęłam, ani nie zignorowałam, tak sobie jest to zaproszenie. Nie przejmowałabym się nim gdyby nie to, że w październiku planuję się przenieść na uczelnie i kierunek mojej koleżanki, a ona z nim jest razem na jednym roku, więc chce czy nie chce będę miała z nim jakiś kontakt w przyszłym roku akademickim, a jeszcze przed październikiem będę się z nim widywała na różnego typy imprezach. Nie wiem jak się zachowywać w stosunku do niego? Rozmawiać z nim normalnie czy kompletnie olewać? Udawać jakbyśmy się nigdy nie poznali? Ja mam 19 lat (w tym roku skończę 20 lat), a on tez jest z mojego rocznika, ale nie wiem czy już skończył 20.

Odpowiedź

ODPOWIEDZI (0)

chwilę temu

Zaloguj się by móc dodać komentarz.




ubezpieczenie szkolne