Zaloguj się✗ Zamknij
ODPOWIEDZI (3)
chwilę temu
Anonim123098 2017-11-21 22:42:53
Anoreksja jest to choroba psychiczna. Anorexia nervosa- jadłowstręt psychiczny. Osoba chora ma zaburzoną percepcję (postrzega siebie jako osobę z nadwagą, często również jako osobę chorobliwie otyłą). Chory robi wszystko, by nie jeść i jak najbardziej schudnąć. Pomimo wycieńczenia z powodu braku składników odżywczych w organizmie taka osoba jest w stanie ćwiczyć do upadłego. Anorektycy przeraźliwie przejmują się swoją wagą i ile by nie ważyli uważają, że to za dużo. Przesadnie liczą kalorie, jedzą tylko zdrowe rzeczy (zdarza się, że nie jedzą nic, a zmuszeni do jedzenia zwracają). Choroba dotyka głównie kobiet, najczęściej nastolatek. Jej następstwami mogą być:
-depresja
-wypadanie włosów
-osłabienie struktury kostnej
-osłabienie paznokci
-przesuszona skóra
-problemy z nerkami
-zaburzenia układu krążenia
-problemy z sercem
-problemy ze snem
A to nie wszystkie z niebezpieczeństw! Anoreksja BARDZO CZĘSTO kończy się śmiercią...
pazurka520 2017-11-27 09:30:55
Dziewczyno opamiętaj się! Walczę z anoreksją bulimiczną i powiem Ci, że nie życzę takiego stanu najgorszej wrogowi. Zachorowałam nie z własnej woli, nie chciałam tego, a mimio wszystko muszę walczyć. A Ty jesteś zdrowa i ciesz się tym, ciesz się życiem. Chcesz schudnąć? Jeśli masz nadwagę to świetnie, będziesz zdrowsza. Ale zrób to z głową. Jedz normalnie, tylko zamień potrawy na te mniej przetworzone. Zacznij się ruszać. Ale nie popadaj w głodówki. Wiesz co ja osiagnelam przez anoreksję? Problemy z sercem, beznadziejne wyniki ( wszystkie), brak miesiączki, łamliwe paznokcie i wypadanie włosów. Za każdym razem gdy wstaje z łóżka mam zawroty głowy i mroczki przed oczami. Czasem nie dam rady podnosić nóg aby chodzić. A wiesz co jest najgorsze znienawidziłam wszystkich, bo sądziłam, że wszyscy są przeciwko mnie, chcą mnie karmić, chcą żebym była gruba. Zamykalam się w pokoju, przestałam spotykać się ze znajomymi. Prawdopodobnie wyląduje w szpitalu, bo moje wyniki robią się groźne. Staram się wszystko zmieniać, chodzę na terapię i widzę, że powoli przynosi efekty. Ale powrót do całkowitej normalności zajmie mi wiele, a długą drogę mam już za sobą. To i tak nie wszystko co działo/dzieje się ze mną. Zastanów się czy warto. Trzymam za Ciebie kciuki. Bądź twarda.
Odpowiedz na ten komentarz