Pomocy! Potrzebuję jakieś porady! Jestem teraz...

w szóstej klasie podstawówki. Tęsknię za szkołą. Chcę znów do niej chodzić. Boję się, że przez tego obecnego wirusa nie zdążę się w pełni nacieszyć ostatnimi szkolnymi latami w podstawówce. Na początku tego roku szkolnego wydawało mi się, że nie lubię szkoły, ale teraz kiedy tak siedzę w domu, to zdaję sobie sprawę, że jednak lubię. Życie nastolatki bez szkoły, to już w końcu nie jest to samo! Boję się, że ta epidemia będzie trwała też w następnym roku, a moja mama, to jeszcze mnie straszy dodatkowo mówiąc, że mogę do budynku szkolnego wrócić dopiero pod koniec ósmej klasy. To jest moim zdaniem smutne ( przynajmniej dla mnie ). Oczywiście wiem o tym, że moja mama nie mówi mi tego celowo, żeby mnie nastraszyć i mi humor popsuć, tylko dla niej to jest pewnie czysta osobista pewność. Jak mam sobie poradzić? Błagam, pomóżcie mi! Modlę się często o to, żeby epidemia skończyła się jeszcze w tym roku szkolnym ( bo ja jeszcze w nim chcę iść do budynku szkolnego ), ale i tak się ciągle trochę boję, i mi nieco wiary brakuje. Co ja mam z tym zrobić? Pomóżcie mi. Błagam was!