Zaloguj się✗ Zamknij

Mam 18 lat i chciała bym zamieszkać z chłopakiem. ...
Zacznijmy od tego, że jest całkiem bogaty i mieszka ze swoimi rodzicami. Pracuje, więc możemy widywać się tylko w weekendy
Zazwyczaj raz w tygodniu
Moi rodzice utrudniają mi nocowanie u niego, żebyśmy mogli spędzac dwa dni w tygodniu razem zamiast jednego. Nie są przeciwni temu związkowi, po prostu mają taką "kulture" Jego to bardzo denerwuje i chciałby żebym po zdaniu prawojazdy (za jakieś dwa miesiące) po prostu zamieszkała u niego. Jego rodzice są na tak. Poza tym to bardzo fajnie i wyrozumiali ludzie. Jestem rozdarta. Jestem w drugiej klasie liceum, nie mam pracy i byłabym całkowicie od niego uzależniona. Boje sie i wiem, że żeby to zrobić teraz muszę nagiąć dobrą relacje z moimi rodzicami. Na 100% bedą przeciwni i wyniknie z tego awantura. Nie wiem czy dam radę podjąć tak ogromną decyzję. Poza tym w mojej głowie rodzi się dużo złych scenariuszy jakie mogą z tego wyniknąć. Chciała bym bardzo ale po prostu się boję. Dodam, że chłopak jest w słabym stanie psychicznym i bardzo pomogłaby mu moja obecność codzień.. Teraz nie mogę go wspierać bedąc, obok bo mieszkamy całkiem daleko. Nie dużo, ale jednak dużo, skoro i tak nie możemy się spotykać. Nie wiem co robić. Walka pomiędzy powinnością a marzeniem.
ODPOWIEDZI (3)

chwilę temu

anonim 2021-05-29 21:00:09
Masz prawo do wątpliwości, ale również nikt nie powie Ci jak będzie wyglądało Twoje życie po jednym wyborze. Też zależy ja długo się znacie. Jeśli zostaniesz bez wykształcenia bedziesz zależna od niego, z drugiej strony serce mówi walcz o miłość.. w razie pytań zapraszam do mnie
Odpowiedz na ten komentarzskasowany 2021-07-08 08:04:28
Ciężki dylemat. Zastanawiam się, co ja bym zrobiła na Twoim miejscu, w Twoim wieku i pewnie bym jednak przeprowadziła się do chłopaka. Nie jestem jednak pewna, czy to by była dobra decyzja. Zrobiłam coś podobnego w wieku 20 lat i akurat w moim przypadku to był błąd. Zostawiłam swoją pracę i mieszkaliśmy razem przez ponad 2 lata, zanim znalazłam jakieś płatne zajęcie. On nie bardzo chciał, żebym pracowała. Miałam być w domu, sprzątać, gotować, cieszyć się na jego powrót z pracy ;) Mi to nie służyło absolutnie. Dzisiaj już bym tak nie zrobiła. Niezależność, również finansowa, jest dla mnie bardzo ważna. Polecam przeczytać tę książkę: https://www.silnapsychika.pl/produkt/zdrowy-zwiazek/ i sprawdzić, czy na pewno warto rzucać wszystko dla faceta. Według nie to siebie, swoje potrzeby i marzenia trzeba stawiać na pierwszym miejscu :)
Odpowiedz na ten komentarz